Intel Extreme Masters 2013 w Katowicach już za nami. W League of Legends wygrała drużyna Gambit Gaming (dawne Moscow 5), w Starcrafta najlepszy okazał się Kang "First" Hyun Woo. Ponadto w World of Tanks wygrał polski Evil Panda Squad, w FIFA13 - Maciej "DominatoR" Zeman, a w Counter Strike - niemiecka, ale składająca się z Polaków drużyna ESC ICY BOX. Jednak był jeszcze jeden bohater. Po akcji, jaką wykonał drugiego dnia turnieju w meczu League of Legends gracz Enrique "xPeke" Cedeno Martinez, nie było wątpliwości, że należy mu się tytuł MVP (Most Valuable Player), który w końcu otrzymał.
Jeśli znasz już wyczyn xPeke, wywiad znajdziesz na końcu tekstu
Czego właściwie dokonał? Drugiego dnia jego drużyna Fnatic grała mecz o wyjście z grupy i awans do półfinału z SK Gaming. Każda miała na koncie po jednym zwycięstwie i porażce, spotkania grano do jednego zwycięstwa. Nie było zdecydowanego faworyta, bowiem SK nie jest w formie, z której znano ją kiedyś. Ale jej lider, charyzmatyczny Carlos "ocelote" Rodriguez Santiago bardzo chciał udowodnić, że w nowym składzie też potrafią wygrywać. Fnatic także grał z nowym zawodnikiem - ostatnio musieli rozstać się z jednym z kolegów, graczem postacią odpowiadającą za zadawanie obrażeń. Żeby było zabawniej - zastąpił go YellOwStaR, który wcześniej grał w SK.
Zobaczmy, co się stało. Obejrzyjcie film czytając opis.
0:11 Drużyna SK Gaming (niebiescy) miała przewagę przez cały mecz na Fnatic (czerwoni), jak widać na górnym pasku wygrywają w zabójstwach 15 do 10, w złocie o 1300 sztuk i w zniszczonych wieżach 7:6.
0:21 Szturm dolną linią na bazę Fnatic - zostaje zniszczony inhibitor, który sprawia, że od tej pory stworki SK na tej linii będą silniejsze. Chwilę potem pada wieża i sam inhibitor na środku.
0:48 Pada trzecia wieża, ginie jeden z Fnaticów (chwilowo więc żyje trzech). Dwoma liniami zaczną zaraz maszerować silniejsze superstwory, a Nexusa, czyli głównej struktury bazy, o którą toczy się cała rozgrywka bronią tylko dwie ostatnie wieże. Ulepszone stwory są sobie w stanie z nimi poradzić, jeśli gracze nie będą odpierać ich ataków.
0:58 Gracze SK odnieśli jednak sporo obrażeń, wiec się wycofują. Fnatic w trójkę rusza do ataku.
1:25 Odrodził się xPeke, Fnatic ma czterech graczy z pełnią zdrowia (ok, sOAZ ma połowę). Ruszają środkową linią na wroga.
1:35 Zawodnicy Fnatic przebijają się przez stwory. Wieżę i inhibitor zniszczyli wcześniej, więc wpadają do bazy.
1:47 Decydują się zlekceważyć pozostałe wieże i inhibitory. Ruszają w stronę tych chroniących Nexusa.
1:55 Drużyna SK Gaming jest chwilowo pozbawiona swoich głównych postaci zadających obrażenia - te role zwane są AP Carry (obrażenia magiczne) i AD Carry (obr. fizyczne). Dlatego pozostałej trójce nie udaje się obronić dwóch wież. Jednak broniące się SK jest na tyle agresywne, że zabija dwóch z przeciwników i odpędza dwóch pozostałych.
2:23 Uciekający xPeke skręca do dżungli, ścigany przez gracza hyrqBot.
2:33 Odrodzony chwilę wcześniej Cyanide przychodzi xPeke na pomoc, zajmując hyrqBota swoją osobą. xPeke ukrywa się w krzakach.
Nie widzimy tego (jest w innych nagraniach), ale xPeke najpierw zamierza skorzystać z darmowej umiejętności powrotu do bazy, by bronić jej przed falami stworów. Decyduje się jednak wykorzystać dodatkową wybieraną na początku i możliwą do użycia tylko raz na 5 minut umiejętność teleportu do sojusznika. Wybiera jednego z ostatnich superstworków jakie szturmują bazę SK.
2:38 Żyje już cała piątka z SK, z Fnatic tylko trójka. W bazie SK został sam Kevin, hyrqBot walczy z Cyanide w dżungli. Trzech usiłuje dokończyć dzieła z Nexusem Fnatic. Broni go samotny YellOwStar pod dwoma wieżami.
2:42 Kevin szarżuje na xPeke. Jego postać - Olaf - ma pełnię życia (spokojnie koło 2000 punktów), Kassadin, którym gra xPeke, nieco ma trochę ponad 300. Olaf ma też więcej pancerza, a jego umiejętność błyskawicą zadaje mnóstw obrażeń.
2:44 xPeke używa kolejno dwóch umiejętności, by uciszyć i spowolnić przeciwnika. Bardziej niesamowite jest jednak to, jak używa swojej umiejętności ostatecznej - krótkiego teleportu - by przeskoczyć na drugą stronę Nexusa, zwiększając dystans od Kevina i cały czas atakując budowlę.
2:46 Kassadin (xPeke) unika rzuconego przez Olafa (Kevina) topora, który nie tylko zadałby obrażenia, ale też spowolnił.
2:49 xPeke ucieka dookoła czekając na przeładowanie umiejętności teleportu i cały czas atakuje. Znów skok. Niesamowite wyczucie czasu.
2:55 Nexus ma może 1/5 życia. Do bazy powraca Cho'Gath (hyrqBot).
2:57 Uciszenie ląduje w miejscu, w którym przed ułamkiem sekundy był xPeke. Gdyby Cho'Gath trafił i uciszył zablokowałby xPeke możliwość korzystania z umiejętności. Refleks go ocalił.
2:58 Błyskawica Olafa zadaje niemalże ostateczny cios. xPeke ma 39 punktów życia. Jeszcze coś zmniejsza to na 20-kilka. Jeszcze jeden atak, nawet muśnięcie i byłoby po wszystkim. Jednak przed tym xPeke zadaje jeden ostateczny cios Nexusowi.
GG - GOOD GAME. Potem xPeke zrobił coś jeszcze - w czasie wywiadu po meczu Ocelote wyglądał na zdruzgotanego - chcieli udowodnić, że potrafią, a on sam chciał pokazać, że umie nie tylko być gwiazdą, ale też kapitanem. Był naprawdę przygnębiony. xPeke pogratulował mu świetnej gry i przyznał, że powiedział, że było naprawdę dobrze, co wywołało nagłą reakcję Ocelote. Warto dodać, że obydwaj gracze są z Hiszpanii, znają się, lubią i czasem razem grają (xPeke odzywa się w 0:48):
Rozmowę odbyliśmy jeszcze przed ceremonią kończącą, chwilę po tym jak Fnatic przegrało w półfinale z Azubu Blaze. xPeke, który jeszcze nie wiedział, że dostanie tytuł MVP, okazał się miłym i chyba nieco zakłopotanym swoją nagłą sławą chłopakiem.
Paweł Kamiński