Jest niebrzydko, choć graficznej rewolucji nie widać, a do tego nie czuć, aby na ekranie miała akurat miejsce jakaś zapierająca dech w piersiach akcja. Nie wydaje mi się, aby Vanquish był zagrożony, ale może w najbliższym czasie twórcy pokażą coś, po czym zmienię zdanie. Póki co patrzę na ten tytuł raczej nieufnie i bez przekonania.
[via Andriasang]
Paweł Winiarski