Powyższy filmik (uwaga, gołe biusty atakują!) przekonuje, że Afro nie jest seksistą - potnie każdego, kto stanie mu na drodze, nie zważając na jego płeć. Wreszcie mamy dłuższy fragment czystej rozgrywki i trzeba przyznać, że nie wypada on zachwycająco. Na razie winą obarczę gracza, który najwidoczniej naparza wyłącznie jeden przycisk, ale jeśli w kolejnych filmikach nie zobaczę ciekawszych akcji, to zacznę się odrobinę niepokoić...