Ron Gilbert igra z ogniem! W toaletach Thimbleweed Park papier toaletowy powieszony jest od wewnątrz
Skandal wzburzył media społecznościowe. Uważasz, że to nieistotne? A ty niby jak wieszasz swój papier?
Ron Gilbert, znany choćby z wyreżyserowania dwóch pierwszych części Monkey Island, postanowił wywołać skandal, który obraził uczucia setek tysięcy ludzi na całym świecie. Gdy 10 stycznia opublikował na Twitterze zdjęcie ze swojej gry, chwaląc się wzorowym projektem wirtualnej ubikacji, zszokował odbiorców jednym barbarzyńskim szczegółem. Otóż papier toaletowy obok muszli klozetowej został powieszony od wewnątrz. Tak, moi drodzy, dobrze czytacie. Od. Wewnątrz.
Jak łatwo się domyślić, wywołało to ogromne oburzenie wśród społeczności graczy. Liczne badania i ankiety przeprowadzane jeszcze w 1989 wykazały przecież, że mimo ewidentnego konfliktu na tle dwóch sposobów wieszania papieru, to opcja "od zewnątrz" stosowana jest przez większość. I właśnie ta większość uderzyła z całą siłą twitterowych narzekań, walcząc o swoje prawa i komfortowe łazienki w Thimbleweed Park.
Ron Gilbert nie zamierzał jednak kajać się za swoje przewinienia. Zamiast spuścić głowę i przeprosić - wspierany pewnie przez wciąż liczną rzeszę ludzi podzielających jego zdanie na temat wieszania papieru toaletowego - wsadzał kij w mrowisko, prowokując graczy i chełpiąc się chaosem, który wprowadza w branży. Na Twitterze dyskusje wybuchały w namiętnych splotach, o sprawie wypowiadał się australijski oddział Kotaku... "Zachłysnąłeś się władzą!", pisał Marcus Löfström. "Wiesz kto wieszał papier w taki sposób? Hitler" - uświadamiał Gabriel Jacobo. Ale Gilbert wybuchał tylko niemym, demonicznie wystukanym śmiechem.
[ttpost url="https://twitter.com/gabrieljacobo/status/818923945353154561?ref_src=twsrc%5Etfw"]
[ttpost url="https://twitter.com/MarcusLofstrom/status/818920115307708416?ref_src=twsrc%5Etfw"]
Zanim jednak sami chwycicie wirtualne widły, by zlinczować ekscentrycznego dewelopera albo pomkniecie stanąć w jego obronie, pragnę wszystkich uspokoić i powiedzieć, że wszystko skończyło się w najlepszy możliwy sposób. Ron Gilbert i jego studio, zatroskani płomiennym odzewem internetu, postanowili wprowadzić w opcjach Thimblerweed Park możliwość samodzielnego wyboru sposobu, w jaki papier będzie wisiał w grze. Wirtualnie umieścimy go zarówno od zewnątrz, jak i wewnątrz. Jak możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu:
Jak łatwo się domyślić, uspokoiło to zamieszki i brutalne internetowe dyskusje. Odzew jest zdecydowanie pozytywny, choć zdarzają się nieliczne wyjątki, głównie wśród grupy odbiorców poniżej drugiego roku życia:
Taka wolność wyboru i elastyczność pozornie nieugiętych deweloperów dobrze wróży sukcesowi Thimbleweed Park, którego premiera czeka nas jeszcze w pierwszym kwartale bieżącego roku. Gra będąca duchowym spadkobiercą Maniac Mansion oraz The Secret of Monkey Island z pewnością trafi do szerszego grona odbiorców, skoro żadna ze stron "toaletowego konfliktu" nie zostanie pokrzywdzona. Ron Gilbert raz jeszcze pokazał, że jest człowiekiem nie tylko błyskotliwym oraz inteligentnym, ale też niezwykle wyczulonym na potrzeby graczy.
Patryk Fijałkowski
* Pseudopoważny ton powyższego tekstu jest oczywiście żartem, choć autor jest wielkim fanem Gilberta i uważa, że opcja przełączania sposobu, w jaki wisi papier, jest bezgranicznie super.