Rockstar zastrzegło znak towarowy związany z grą Bully
Niby to drobnostka, ale to nie pierwsza przesłanka sugerująca, że Bully może powrócić.
We wrześniu sam Dan Houser zdradził, że bardzo chętnie zobaczyłby sequel przygód Jimmy'ego Hopkinsa i zastanawiał się na głos, jak taka gra mogłaby wyglądać. Później do sieci wyciekło CV jednego z pracowników studia, który umieścił w nim informację, że pracuje w Rockstar New England nad "nową wersją znanej marki".
CV zagęszczające intrygę
Internet podzielił się w domysłach - jedni sugerowali Red Dead Redemption, inni właśnie Bully.
A teraz firma rejestruje w Europie i Stanach znak towarowy Bully Bullworth Academy: Canis Canem Edit... Łatwo zobaczyć tu schemat, ale chyba przede wszystkim dlatego, że go tam szukamy. Bully to jednak niedoceniona gra, ale mająca swoich oddanych fanów. Inna od produkcji wyznaczających obecne trendy. Zapowiadając sequel Rockstar poszedłby nieco pod prąd oczekiwaniom, ale może o to właśnie chodzi.
Trzymacie kciuki za powrót Jimmy'ego?
Maciej Kowalik