Riptide zbiera gorsze oceny, niż pierwsze Dead Island. Główne zarzuty - nuda i brak ulepszeń

Riptide zbiera gorsze oceny, niż pierwsze Dead Island. Główne zarzuty - nuda i brak ulepszeń

Riptide zbiera gorsze oceny, niż pierwsze Dead Island. Główne zarzuty - nuda i brak ulepszeń
marcindmjqtx
22.04.2013 10:07, aktualizacja: 05.01.2016 16:15

Paweł Kamiński wciąż pracuje nad naszą recenzją nowej produkcji Techlandu, ale inni wydali już wyrok.

Eurogamer: 6/10 [Dead Island otrzymało 6/10]

Tom Bramwell zauważa w swojej recenzji, że gra została dużo lepiej doszlifowana i w przygodzie nie przeszkadza już tyle błędów, co w Dead Island. Wciąż jednak zabawa naznaczona jest nudą z uwagi na pomijalną fabułę, nużące, tworzone podług jednego schematu questy i niezręczny interfejs utrudniający zarządzanie inwentarzem. Gra bawi, jeśli wyłączymy mózg i nie będziemy szukali dziury w całym, ale:

Gra trwała dwa razy dłużej, niż moja cierpliwość do jej problemów. Destructoid: 5/10 [Dead Island otrzymało 7/10]

Jim Sterling poświęca sporo uwagi temu, jak Riptide wcale nie jest lepsze od pierwszej gry. Oprócz zalet Dead Island, do Riptide przeniesiono też jej wady - frustrującą walkę, kiepską opowieść i błędy. Docenia próby dorzucenia nowych elementów, jak obrona posterunków, ale i one są równoważone przez dużo mniej ciekawe otoczenie, które tylko udaje otwarty świat.

Na rynku jest już coś podobnego do Riptide - nazywa się Dead Island i jest o wiele lepszą grą. Posiada te same wady i zalety, co Riptide, ale podane w ciekawszy sposób i nie prowokujące pytania o to, jak deweloper może drugi raz wykorzystać tyle tych samych elementów i wciąż nie naprawić niczego. Polygon: 5,5/10 [ten sam autor ocenił Dead Island na 3/5, gdy pracował w Joystiqu]

Justin McElroy powtarza wiele argumentów poprzednich recenzji. Największym rozczarowaniem jest to, jak mało zmieniło się przez te 19 miesięcy. Można byłoby to zrozumieć, gdyby gra nie była sprzedawana w pełnej cenie. Frajda z zabijania zombie szybko ulatuje i staje się tak samo nużąca i powtarzalna, co wcześniej. Wciąż nie wymaga strategi, wciąż sprowadza się do biegania wokół przeciwnika i ostatecznie:

Nawet najzagorzalsi obrońcy Dead Island będą rozczarowani widząc, jak mało sensu ma przeprowadzka z Banoi na Palanai. IGN: 7.2/10 [Dead Island otrzymało 8.0]

Greg Miller także zauważa lenistwo twórców, ale jest w tej kwestii bardziej wyrozumiały. Jego zdaniem mieszanka slashera i RPG z zombie wciąż uzależnia. Podobają mu się nowi przeciwnicy i poukrywani na wyspie bossowie, którzy są jednocześnie motywacją do eksploracji i wyzwaniem.

Zamiast zająć się graficznymi błędami i problemami z wydajnością sprzed dwóch lat, Techland lekko zmodyfikował otoczenie, dorzucił nową postać i zawartość. Jest zabawnie, ale nie ma tu niespodzianek czy świetnych nowinek. Inne oceny: GamesRadar 8/10 [Dead Island: 7/10] Game Informer 8/10 [Dead Island: 8,5/10] OXM 7,5/10 [Dead Island: 8/10] PSU 7,5/10 [Dead Island: 7/10] NowGamer 6/10 [Dead Island: 7,3/10] EGM 6/10 [Dead Island: 9,5/10] OPM UK 5/10 [Dead Island: 4/10] Videogamer 5/10 [Dead Island: 6/10] Gamespot 4/10 [Dead Island: 7/10]

Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)