Jeśli dodać osoby grające na telefonach komórkowych, grające na stronach społecznościowych, grające w gry PC w Azji, te wszystkie nowe grupy, to łącznie gra już przynajmniej miliard ludzi, w porównaniu z dwustoma milionami pięć lat temu. Mamy więc pięciokrotnie większą grupę docelową, która rośnei i rośnie. To nie jest już nisza. Riccitello ponownie (pisaliśmy o tym już wcześniej) wypowiedział się na temat tego, że około 40 przychodów branży growej zapewniają obecnie "gry cyfrowe", jak to ostatnio nazywają ludzie z EA (reszta jest analogowa, czy jak?), czyli gry przeglądarkowe (w tym w serwisach społęcznościowych) i na komórki. Właśnie dlatego firma kupiła niedawno specjalizujące się w grach przeglądarkowych studio PlayFish.
Cóż, mam nadzieję, że w miarę podbijania rynku gier przeglądarkowych, EA i inni wydawcy nie zapomną jednak również o tradycyjnych grach i graczach.
[via VG247]
