Reżyser Deadpoola 2 zajmie się produkcją filmu na podstawie The Division
Pytanie czy jest to dobry pomysł pozostaje otwarte.
Już od jakiegoś czasu wiadomo, że The Division od Ubisoftu przymierzane jest do kin. Nad projektem pieczę sprawował do tej pory Stephen Gaghan, ale musiał zrezygnować z dalszej współpracy z twórcami filmu. Powodem miała być nie kłótnia, ale fakt, że reżyser musi najpierw zająć się spin-offem szybkich i wściekłych, a więc nie będzie w stanie pracować przy egranizacji The Division.
Jako że w przyrodzie nic nie ginie, wytwórnia szybko znalazła nowego kandydata i podpisała z nim umowę. David Leitch ma teraz akurat chwilę wolnego, bo właśnie skończył pracę nad „Deadpoolem 2”, mającym trafić do kin już 18 maja. Młody reżyser przejął serię o najbardziej niepoważnym superbohaterze wszechczasów po Timie Millerze, któremu nie podobał się kierunek, w jakim miała podążyć kontynuacja. Swoją drogą jak już o Deadpoolu mowa, rzućcie też okiem na ostatni zwiastun filmu, jaki ukazał się wczoraj.
Deadpool 2: The Final Trailer
W CV Davida Leitcha poza "Deadpoolem 2" (którego jakości nie ma jeszcze jak rozstrzygnąć) znajduje się też film dużo bardziej kontrowersyjny, czyli "John Wick". O ile sam uwielbiam historię o mrocznym mścicielu i towarzyszące jej „Killing Strangers” w wydaniu Marilyna Mansona, tak patrząc na obie produkcje, są jednak mocno odmienne od historii o zarażonych tajemniczym wirusem banknotach.
Krzysztof Kempski