Rewelacje o Assassin's Creed: Revelations. Gra zapowiada się rewelacyjnie?
No dobrze, dość gierek słownych. Nowy numer GameInformera wypełniony jest szczegółami dotyczącycmi nadchodzącej, niedawno zapowiedzianej odsłony serii Assassin's Creed. Postanowiliśmy podsumować najważniejsze z nich.
Tak jak już wcześniej ujawniono, miastem, w którym rozgrywać będzie się gra, będzie Konstantynopol, podzielony na cztery dzielnice: Constantine, Beyazid, Imperial i Galata. Odwiedzić mamy także, ogólnie ujętą, Kapadocję.
Głównym bohaterem będzie około pięćdziesięcioletni Ezio. Wcielimy się jednak także w Altaira - a to za sprawą specjalnych pieczęci, których jego renesansowy następca będzie szukał. Dzięki nim uzyska bowiem dostęp do wspomnień przodka. Jak więc rozumiem, dzięki Animusowi Desmond wcieli się w Ezio, który dzięki tym pieczęciom wcieli się w Altaira. Skomplikowane.
Jeśli zaś chodzi o samego Desmonda, to odkryje on w Animusie tryb nazwany "Black Room", który pozwoli mu na odzyskanie utraconych wspomnień. Rozgrywkę w nich po opisie rozumieć można jako mocno sfabularyzowane przestrzenne łamigłówki.
Wracając do Ezio, nowością w jego wyposażeniu będzie hookblade, co najlepiej przetłumaczyć chyba jako po prostu "hak" albo "harpun". Dzięki niemu błyskawicznie przmieszczać będzie się można po specjalnych, rozwieszonych po mieście linach, co ma przyspieszyć poruszanie się o około trzydzieści procent. Nowy gadżet przyda się także w walce.
Pojawić ma się także około trzystu (!) rodzajów bomb, których wytwarzaniem zajmie się sam Ezio.
Z kolei znany z poprzednich części Wzrok Orła zastąpiony zostanie Zmysłem Orła. Ezio będzie dzięki niemu wiedział, gdzie ostatnio była obserwowana osoba oraz będzie mógł przewidzieć, dokąd się uda, co pozwoli na zastawianie pułapek.
Powróci także rozbudowywanie miasta. Nie będziemy jednak, co oczywiste, zdobywać wież Borgiów, ale zabijać Templariuszy i tworzyć Kryjówki Asasynów. Będą one jednak atakowane, będzie można nad nimi także zupełnie utracić kontrolę, jeśli nie obroni się ich samemu albo nie uda się to wyznaczonemu oddziałowi asasynów.
By uczynić grę bardziej wciągającą i realistyczną, misje poboczne zastąpione zostaną losowo generowanymi wydarzeniami. Przykładowo, chodząc po mieście będzie można się natknąć na obrabowywanego sklepikarza albo dziewczynkę proszącą o pomoc. Czy nie kojarzy się to Wam z Red Dead Redemption?
Z kolei z inną grą Rockstara, L.A. Noire, kojarzyć się może zastosowany system animacji twarzy - Mocam. Jego efekty mają być podobne, jak właśnie we wspomnianym tytule.
Jeśli natomiast chodzi o tryb wieloosobowy, to rozbudowany ma zostać w nim aspekt fabularny. Będzie można także dowolnie zmieniać wygląd swojej postaci oraz jej broń. Pojawi się także możliwość tworzenia gildii.
I jak - przekonują Was takie zmiany w serii?
[via NeoGAF]
Tomasz Kutera