Retro/Grade - rytm w walce z czasem
Plastikowe kontrolery do gier muzycznych są fajne, ale często po pierwszym okresie zauroczenia daną częścią Guitar Rock Band Hero zostają odstawione na bok i się kurzą. Mimo, że leżą pod łóżkami w milionach domów, to mało jest produkcji, które by je wykorzystywały w nieco inny sposób. Retro/Grade będzie jednym z tych wyjątków.
W swoim rdzeniu Retro/Grade to kolejna gierka, w której samotny stateczek leci w prawo i strzela do przeciwników. Właściwie, to nie, bo czas w grze został odwrócony: gracz leci w lewo, omija już wystrzelone przez przeciwnika pociski, a żeby zapobiec powstaniu paradoksu musi w odpowiednim momencie nacisnąć spust, aby wystrzelić pocisk, który już został przez niego wystrzelony kiedyś. Hmmm
Najśmieszniejsze jest to, że cofanie czasu pojawiło się w Retro/Grade nieco przypadkiem i nie było od początku planowane. Podczas prac nad grą twórcy "cofali się" aby ustawiać kolejne fragmenty etapów i w którymś momencie stwierdzili, że w gruncie rzeczy można by zrobić z tego element właściwej gry. Zwłaszcza, że potrzebowali czegoś, co wyróżniałoby Retro/Grade na tle innych pozycji.
Plastikowa gitara od Waszej ulubionej gry muzycznej, wokół której powstaje cała gra, służy tu do wyboru odpowiedniej linii, a "struna" do oddania strzału. Można oczywiście grać padem, ale to raczej środek zastępczy.
O Retro/Grade było cicho przez ostatni rok, ale projekt żyje, oprawa graficzna została dopieszczona i gra wygląda teraz znacznie lepiej. Produkcja 24 Caret Games jest już grywalna, będzie wystawiana w tym tygodniu na PAX-ie, więc do premiery na PSN-ie jest raczej bliżej niż dalej.
Wypuszczono nawet nowy zwiastun, na razie w kiepskiej jakości:
[via IndieGames]
Konrad Hildebrand