Resident Evil: ponad 100 milionów osób załapało bakcyla zombiaków
A wy też macie ś-wirusa na punkcie serii?
Capcom niedawno chwalił się swoimi wynikami finansowymi oraz sprzedażą poszczególnych serii. Dziwnym trafem ktoś z ich analityków nie nie potrafił wyciągnąć ciekawej, okrągłej liczby 100 milionów kopii, w jakiej rozeszły się gry Resident Evil. Wyręczył ich w tym portal VG24/7.
Dane te pochodzą z dwóch różnych raportów. Pierwszy z nich - z 31 marca 2020 mówi o tym, że seria survival horrorów Capcomu rozeszła się w nakładzie 98 mln egzemplarzy. To było jeszcze przed premierą remake'u trójki.
Drugi raport natomiast wspomina konkretnie o tym, ile osób sięgnęło po remake Resident Evil 3 - dwa miliony. Gdy dodamy te dwie liczby, mamy więc okrągłe 100 milionów.
Jest to świetna laurka dla serii, która - po tym jak gry takie jak Alone in the Dark i BioForge przetarły technologicznie szlaki - zdefiniowała gatunek survival horror w latach 90.
Szkoda jedynie, że Resident Evil 3 pominął tak wiele elementów pierwowzoru i nie stanowił już takiego pozytywnego dla branży szoku, jak nowa wersja części drugiej.
Znajduje to też swoje odzwierciedlenie w sprzedaży – RE2 sprzedało się w nakładzie 6,5 mln sztuk, podczas gdy odświeżona trójka – w zaledwie 2 mln. I nie wydaje się, że ten wynik ulegnie zbyt wielkiej poprawie.
Całe szczęście (wskazują na to krążące pogłoski), zanim otrzymamy remake Resident Evil 4, następna oryginalna odsłona gry ("ósemka") ma być z powrotem utrzymana w konwencji fenomenalnego zdaniem wielu Resident Evil 7.