Remaster Castle Crashers trafi na Switcha i PS4. Czemu nie kontynuacja?
Najwyraźniej nigdy dość.
No pewnie, że nigdy dość, napisał Dominik sprzeczając się w tekście sam z sobą (to zupełnie zdrowe)! Dobre gry coopowe na konsole zawsze w cenie, a trudno o lepszą grę coopową niż Castle Crashers - ręcznie rysowany i superzabawny beat 'em up dla maksymalnie 4 graczy przed jednym ekranie naraz!
Co z tego, że to gra z 2008 roku, skoro pewnie nie każdy miał w nią okazję zagrać (szczególnie, że od jej premiery powstały i upadły imperia, narodziły się całe pokolenia, którym "Xbox 360" kompletnie nic nie mówi). Szczególnie, że wersja z odświeżoną grafiką ukazała się dotychczas tylko na Xboksa One i PC.
Celebrating 10+ Years of Crashing Castles
Castle Crashers Remastered trafi na PlayStation 4 i Switcha latem tego roku. Wersja remastered oferuje grafikę w wyższej od oryginału rozdzielczości i rozgrywkę w 60 klatkach na sekundę. Na Switchu będzie dawała możliwość grania w 4 osoby za pomocą Joy Conów, a na PS4 pady będą świeciły na kolor sterowanej postaci. Niesamowite, na co pozwalają współczesne konsole.
Przy okazji w poście na swoim blogu twórcy odpowiadają, dlaczego zamiast wydawać remaster na nowych platformach nie wezmą się za kontynuację.
Pisze Dan Paladin.
Dodaje, że nawet jeżeli jego firma zdecyduje się na stworzenie kontynuacji jednej ze swoich gier, to wcale nie musi to być Castle Crashers. Szybciej "w kolejce" byłoby przecież chociażby Alien Hominid 2.
Tymczasem jednak zespół The Behemoth pracuje nad swoją piątą grą o wymyślnej nazwie kodowej Game 5. Więcej informacji na jej temaat mamy poznać w dalszej części tego roku.
Dominik Gąska