Reggie Fils-Aime: Wii będzie żyło dalej po premierze Wii U
Prezes amerykańskiego oddziału Nintendo zapewnił, że premiera Wii U nie oznacza końca starszej konsoli - zmieni się po prostu odbiorca.
25.09.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:34
W wywiadzie udzielonym serwisowi Forbes Reggie Fils-Aime twierdzi, że Wii U trafi do klientów, którzy dzięki Wii zaczęli grać, a teraz chcą czegoś więcej. Odpowiada tym samym na pytanie, dlaczego posiadacze Wii mieliby kupić drugą konsolę:
(...) Zaczęli od Wii Sports, ale potem przeszli do Mario Kart i New Super Mario Bros. Wii. Potem rozwijali się grając w Donkey Kong Country Returns lub The Legend of Zelda: Skyward Sword. Ich gust się ukształtował, dojrzał. (...) Może teraz na Wii U będą mieli pierwszą okazję, by zagrać w coś w stylu Call of Duty. Wierzy także, że gracze bardziej doświadczeni sięgną po Wii U dla mocnych tytułów od innych deweloperów oraz tych, które Nintendo pozyskało na wyłączność. A Wii? Wii znajdzie nowego klienta.
Nadal będziemy szeroko promować Wii. Będzie to konsola przeznaczona dla tych, którzy nie musza mieć nowinek technologicznych i chcą wydać 149 dolarów lub mnie, by pograć. Wierzymy, że nie tylko w USA, ale w obydwu Amerykach są miliony klientów tego typu. (...) Dodał, że inspiracją jest dla niego Sony, które nie tylko pozostawiło na rynku PlayStation 2 już po premierze modelu numer trzy, ale też wprowadziło je do nowych krajów.
(...) zrobili świetną robotę, zwiększając jeszcze sprzedaż dwunastoletniej konsoli. To fenomenalny pomysł, w ten sposób przez tyle lat mogli dotrzeć do różnych grup docelowych i zbudowali sobie ogromną bazę użytkowników. Wierzymy, że Wii także nadal będzie się dobrze sprzedawać. (...) Nie sprecyzował niestety, czy dłuższe "życie" Wii oznacza też dalsze wspieranie konsoli nowymi tytułami. Czy też raczej będzie sprzedawana z całkiem bogatą biblioteką już istniejących gier, która spokojnie powinna wystarczyć mniej hardcore'owym graczom. Albo hardcore'owym, którzy wreszcie się do niej przekonali.
Paweł Kamiński
[Forbes]