Alien vs Marine Podstawowe założenia są proste. W kampanii gracz wciela się w żołnierza, który wraz z maksymalnie trzema towarzyszami (samotna gra jest możliwa, ale raczej bezsensowna) musi oczyścić planetę, opanowaną przez żądnych krwi kosmitów. W tym celu przedziera się przez sześć misji obficie wypełnionych obcymi, przy okazji wykonując rozmaite zadania. Cele naszych wojaków nie są szczególnie zaskakujące - najczęściej gra raczy nas klasycznym "Zniszcz x legowisk potworów" albo "Przedostań się do punktu Y".
Zagładę siać można wcielając się w jedną z czterech klas. Nie zagłębiając się w szczegóły - lekarz ma za zadanie utrzymywać drużynę w dobrym zdrowiu, technik otwiera drzwi i hackuje komputery grając w proste minigierki, oficer daje bonusy do obrony i ataku postaciom znajdującym się w jego pobliżu, zaś magia specjalisty od broni (ang. special weapons) polega na posiadaniu potężnej maszynki do mielenia wrogów znanej też jako minigun.
Sałatka z obcego Arsenał narzędzi zniszczenia jest bogaty - od podstawowych pistoletów i karabinów, przez ciekawsze miotacze ognia oraz wspomniane wyżej miniguny, kończąc na pile łańcuchowej i działku Tesli. Z pomocą takich instrumentariów bez problemu można ugotować kosmitę w 5 smakach. Nie wszystkie zabawki są dostępne od początku. O ile karabin maszynowy dostajemy na starcie, to na taki miotacz ognia trzeba już sobie zasłużyć.
Największą wadą rozgrywki jest szybko nadciągające uczucie monotonii. O ile pierwsze zaliczenie kampanii gwarantuje spore emocje i świetną zabawę, to za trzecim lub czwartym podejściem powoli rodzi się nuda. Wiadomo już, kiedy oczekiwać zmasowanego ataku obcych i którędy chodzić, żeby nie zostać zmiażdżonym przez falę nadbiegających stworów. Mam nadzieję, że rzesze moderów nie zawiodą i dostarczą nam równie dobre (o ile nie lepsze) kampanie co ta podstawowa.
Werdykt Alien Swarm to dynamiczna, przyjemna i przede wszystkim darmowa strzelanina. Nie wnosi do branży nic nowego, ale dostarcza porcję dobrej zabawy. Szkoda tylko, że podstawową kampanię wraz ze zgraną drużyną można ukończyć w godzinę. Trzymajmy kciuki za twórczość moderów.
Najlepsze:
- Darmowa!
- Sporo frajdy
Najgorsze:
- Krótka kampania
Maciej Wołczyk