Rapture przecieka. Pierwsze obrazki z wciąż niezapowiedzianego Bioshock: The Collection
Niezapowiedzianego, ale już pewnego. Obrazki wyciekły i szybko zostały porównane z oryginałem. [AKTUALIZACJA]
Aktualizacja: To już oficjalne, zagramy 16września na PS4 i Xboksie One (PC tylko cyfra, posiadacze "jedynki i "dwójki" dostaną darmową aktualizację, Infinite na PC nie jest remasterowane). W komplecie znajdziemy single'owe DLC. Nie będzie natomiast trybów multiplayerowych z "dwójki". Przy grze pomaga studio Blind Squirrel Games. Oto szczegóły od polskiego wydawcy, Cenegi:
- Gra BioShock
- Komentarz twórców: Imagining BioShock
- Dodatkowy poziom „Museum of Orphaned Concepts”
- Dodatkowe wyzwania w postaci tzw. Challenge Rooms
- Gra BioShock 2 (bez trybu multiplayer)
- Dodatek „Minerva’s Den”
- Dodatek „Protetor Trials”
- Gra BioShock Infinite (bez trybu multiplayer)
- Rozszerzenie „Clash in the Clouds”
- Rozszerzenie “Burial at Sea – Episode 1”
- Rozszerzenie “Burial at Sea – Episode 2”
- Rozszerzenie “Columbia’s Finest”
BioShock: The Collection - Announcement Trailer
Nikt nigdzie nie wspomina o 60 fps-ach, jest mowa tylko o "wysokiej rozdzielczości". No i gry wciąż pozbawione będą polskiej wersji językowej.
Oryginalny wpis: O Bioshock: The Collection piszemy od jesieni 2015, kiedy to gra, według ówczesnych plotek, miała mieć też swoją premierę. Nic jednak z tego nie wyszło, a kolekcja odświeżonych BioShocków wciąż pozostała w sferze plotek, domysłów i zachwytów okładką, która pojawiła się w marcu.
Cały czas mówiliśmy jednak o wyciekach z afrykańskich sklepów czy azjatyckich organizacji zajmujących się ratingiem gier. Tym razem mamy wiarygodniejsze źródło - stronę internetową wydawcy. Stronę, która już oczywiście została zdjęta z sieci. Z sieci, w której nic nie ginie, jej zrzuty ekranu można znaleźć choćby nawet na IGN-ie.
Oficjalny Twitter BioShocka zaprasza natomiast to śledzenia swojego konta. I choć oczywiście niekoniecznie musi tu chodzić o grę - nie raz i nie dwa tego typu sugestie wyprowadzały nas w pole - tak tutaj możemy być już pewni remastera.
Zwłaszcza że na oficjalnej stronie pojawiły się screeny ze zremasterwanej kolekcji. Po lewej "nowy" BioShock, wyraźnie odświeżony. Po prawej oryginał.
BioShock przeszedł drobny retusz. Nie jest to remake na miarę najnowszego Ratchet & Clank czy pierwszych Gearsów, ale i tak wygląda nieźle. Pomnik Andrew Ryana mówi nam trochę o szczegółach nowej wersji, ale ja ciekawy jestem tego, jak gra wypada jako całość. Zremasterowany, przepisany z Unreal Engine 3 na 4 Batman wyraźnie się zmienił, po czym wpadł w poślizg. Mam nadzieję, że tutaj obędzie się bez tego typu problemów. Jak sugerują plotki, 2K od dawna przygotowuje się do tej premiery i chyba wciąż pamięta nie najlepszy start odświeżonych Borderlandsów.
Xboksowy Borderlands: The Handsome Collection dostał w marcu 2015 premierową łatę ważącą 16GB, dopiero majowa aktualizacja (kolejne 9GB na obu konsolach) doprowadziła grę do porządku, pozwalając na zabawę w obiecywanym i płynnym Full HD i 60 klatkach na sekundę.
Jak widać, przygotowanie remastera nie jest takie łatwe jak się nam wydaje. Trzymam kciuki, żebyśmy na Bioshock: The Collection nie musieli zbyt długo czekać. I żeby już w dniu premiery kolekcja była grywalna. Rapture i Columbia na to zasługują.
Paweł Olszewski