Randy Pitchford cieszy się, że Borderlands 3 trafi najpierw do Epic Games Store
I ma coś do powiedzenia o "bombardowaniu recenzjami" na Steamie.
Wiadomo, jak sytuacja się potoczyła. Gearbox, wzorem wielu firm w ostatnich czasach, sekundę po pokazaniu światu Borderlands 3, poinformował, że zdecydowano podpisać umowę o czasową wyłączność na pecetach ze sklepikiem Epic Games. Na Steamie zatem ich najbliższy hit ukaże się dopiero w kwietniu 2020. Gracze zaś, jak to mają w zwyczaju, gdy ktokolwiek „sprzedaje się tym, co wysyłają nasze dane do Chińczyków”, bombardują serię negatywnymi recenzjami w serwisie Valve. Ot, standardowa kolej rzeczy, do której zaczynamy powoli się przyzwyczajać.
Ale być może właśnie trzeba tak cisnąć firmę Gabe’a Newella, żeby w końcu zaczęła… „coś” robić. Bo platforma ostatnio po raz pierwszy w swojej historii, przejrzała radosną twórczość użytkowników i zaznaczyła aż cztery tysiące recenzji jako „nie na temat”. Przy jakiej grze - pytacie zaciekawieni. Ano przy Borderlands 2. Teksty te nie znikną z bazy danych, ale nie będą wliczały się do średniej oceny danej produkcji. Widzicie: akcja i reakcja. Dlatego właśnie od czasu do czasu cichutko wspominamy, że Steam zwyczajnie potrzebował realnej konkurencji.