Rambo: The Videogame, czyli jak nie należy spędzać czasu na targach

Co otrzymamy przenosząc w 2012 roku ikonę klasycznego kina akcji kojarzoną ze strzelaniem, wybuchami i testosteronem na ekrany komputerów i konsol? Odpowiecie pewnie, że konkurenta Call of Duty. Też tak sądziłem. Ale się srogo pomyliłem.

Rambo: The Videogame, czyli jak nie należy spędzać czasu na targach
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Pół godziny powodowanego czystą ciekawością stania w kolejce zwieńczyło się 5-minutowym kontaktem z grą, który wspominam znacznie gorzej niż ów bezczynne czekanie. 5 minut w zupełności wystarczyło mi jednak, by stwierdzić, że ta gra w takiej formie nie ma prawa ujrzeć światła dziennego. A to dlatego, że:

- jest brzydka. Tropikalny las, przez który przyszło mi się przebijać wyglądał w najlepszym przypadku tak "dobrze" jak z pierwszego Far Cry'a, a najbardziej eksponowaną przez prezenterkę cechą silnika były ślady po kulach pojawiające się na ścianach budynków;

- nudzi. Schowaj się za osłoną, wyjrzyj zza niej, strzel, zabij i poczekaj aż przejdziesz dalej - ten schemat rozgrywki przewijał się przez całą prezentację. W tle nie działo się absolutnie nic, co mogłoby przykuć uwagę (vide spadający helikopter), a ciągła strzelanina nie została w żaden sposób urozmaicona, nawet tak wyświechtanym przerywnikiem, jak ostrzeliwanie wrogów z działka na uciekającym pojeździe;

- razi prostotą. Grę przyszło mi przetestować na dwóch identycznych, bliżej nieokreślonych "nunchukach" zsynchronizowanych z kamerką, zestawie, który po raz pierwszy widziałem na oczy. Gałką na lewym kontrolerze wychylałem, by chować się za osłonami, zaś prawym celowałem w ekran, pociągałem za spust i przeładowywałem. Nie mogłem zmienić typu broni, nie mogłem rzucić granatu - rola gracza została totalnie spłycona;

- nie daje żadnej satysfakcji. Kompletnie nie czułem, jakbym oddawał strzał z karabinu - co najwyżej celował pestkami arbuza. Eliminacja wrogów nie cieszy, bo padali oni na ziemię niczym słomiane kukły. Mierzenie do nich irytuje, bo ruchy kontrolera przekładane były z opóźnieniem, a celownik latał po ekranie zbyt chaotycznie;

- jest archaiczna. Gra o Rambo sprawia wrażenie, jakby została sklejona na kolanie jakieś 10 lat temu za kilkaset dolarów przez kompletnie pozbawioną kreatywności grupkę raczkujących developerów. Rozwiązania sprzed dekady, nie działające w dodatku tak, jak powinny, nie są w stanie zadowolić nawet najmniej wymagającego gracza.

Nigdy wcześniej nie odważyłbym się oceniać gry po kilku minutach kontaktu, ale w tym przypadku nie dostrzegłem nawet najmniejszej przesłanki, która pozwalałaby mi się nastawiać na nią pozytywnie. Nawet jeśli gra o Rambo w tej formie byłaby rozdawana za darmo, i tak wolałbym, by jej produkcja została anulowana. Fani Rambo nie zostaliby w takiej sytuacji zranieni, a plebiscyt na najgorszą grę roku byłby bardziej wyrównany.

Studiem odpowiedzialnym za grę jest Teyon (firma z oddziałami w Krakowie, Łodzi oraz... Tokio), którzy mają na swoim koncie sporo różnych produkcji, wydawcą Reef Entertainment.

Adrian Palma

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne