Rally Trophy

Rally Trophy pozwoli przenieść się w lata 60. ubiegłego wieku, czasy gdy samochody wyścigowe były o wiele bardziej „ludzkie". Elektronika jeszcze nie była wtedy tak wydajna, by można było sobie pozwolić choćby na sterowanie wtryskiem paliwa, a ABS jeszcze nawet nie powstał w umysłach inżynierów

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Rally Trophy

Rally Trophy pozwoli przenieść się w lata 60. ubiegłego wieku, czasy gdy samochody wyścigowe były o wiele bardziej „ludzkie". Elektronika jeszcze nie była wtedy tak wydajna, by można było sobie pozwolić choćby na sterowanie wtryskiem paliwa, a ABS jeszcze nawet nie powstał w umysłach inżynierów

Rally Trophy

Wyścigi koneserów

Dziś samochody wyścigowe są nafaszerowane elektroniką jak dom audiofila, a komputery pokładowe swoją wydajnością nie ustępują tym, które pracują na stacjach kosmicznych. Automatyczny gaz, półautomatyczna skrzynia biegów - jazda coraz bardziej przypomina komputerową grę.

Rally Trophy pozwoli przenieść się w lata 60. ubiegłego wieku, czasy gdy samochody wyścigowe były o wiele bardziej „ludzkie". Elektronika jeszcze nie była wtedy tak wydajna, by można było sobie pozwolić choćby na sterowanie wtryskiem paliwa, a ABS jeszcze nawet nie powstał w umysłach inżynierów

Gra należy do gatunku, który można nazwać symulatorami samochodowymi. Mowy nie ma by przejechać choć jeden odcinek z gazem wciśniętym do dechy - przy takiej taktyce najpóźniej drugi zakręt skończy się na drzewie. Wtedy można usłyszeć od pilota sarkastyczne „może się zamienimy” albo „chcesz nas zabić!”. Trzeba nauczyć się bardzo precyzyjnie operować hamulcem, gazem i kierownicą. Co więcej, zmiana samochodu, np. z maleńkiego Mini Coopera (nazywanego w Anglii Mini Morrisem) na pancernego Saaba 96 V4 powoduje, że musimy na nowo uczyć się jeździć. Grać można praktycznie tylko za pomocą kierownicy - i to dobrze, gdy wyposażona jest w sprzężenie zwrotne.

Grając w taką grę, mam mieszane uczucia. Podziwiam kunszt programistów, którzy potrafili stworzyć tak precyzyjny model samochodu, a jednocześnie zdaję sobie sprawę, że od pewnego momentu wszelkie ich wysiłki są skazane na niepowodzenie. Żeby precyzyjnie prowadzić samochód przy tak zaawansowanej symulacji musielibyśmy czuć przyspieszenia i poślizgi, a tego nie jest w stanie oddać najlepsza nawet kierownica ze sprzężeniem zwrotnym - przydałby się jeszcze taki fotel...

Dlatego trudno odpowiedzieć na pytanie, dla kogo gra jest przeznaczona. Znajomy nastolatek wyrażał się o niej bardzo niepochlebnie, gdy pierwszy kilometr trasy przejechał po drzewach i rowach. Ostatecznie rozbił samochód w drobny mak i stwierdził, że gra do niczego się nie nadaje. Kiedy patrzyłem na niego z boku, wiedziałem, że jazda opłotkami to efekt elementarnych błędów za kierownicą, takich jak wjazd w zakręt na pełnym gazie albo zbyt ostre hamowanie, które doprowadziło do zablokowania kół. W obu wypadkach efekt był ten sam - samochód lądował na drzewie. Wiedzę o zachowaniu się samochodu na drodze najłatwiej zdobyć, jeżdżąc prawdziwym samochodem. Wtedy jednak symulator w rodzaju Rally Trophy pozostawia niedosyt. Cóż z tego, że wiem, dlaczego samochód uciekł mi z drogi, skoro nie miałem żadnego sygnału, który pozwoliłby mi wcześniej zareagować? A sygnału nie mogłem dostać, bo przekaz „multimedialny” zwykłych komputerów jest w tym wypadku zbyt ubogi.

Mimo to gra zasługuje na uwagę. Grafika jest bardzo dobra, co ciekawe, moja stosunkowo słaba karta graficzna - GeForce2 MX - bardzo dobrze radzi sobie nawet w wyższych rozdzielczościach. Bezdroża Rosji, alpejskie krajobrazy Szwajcarii czy skandynawskie śnieżne drogi są po prostu piękne. Drogę możemy obserwować z kilku różnych perspektyw zarówno zza kierownicy, jak i zza samochodu, co jest obecnie standardem w tego typu grach.

Polskiej wersji językowej też nic nie można zarzucić - w pudełku znajdziemy m.in. porządną instrukcję opowiadającą trochę o historii wyścigów samochodowych. Całości dopełniają duże możliwości gry w kilka osób - na jednym komputerze, na kilku połączonych siecią lokalną czy za pośrednictwem internetu. Jeśli ktoś ma w swojej kolekcji Colin McRae 2, to Rally Trophy jest tytułem obowiązkowym. Jednak miłośnicy gier samochodowych, w których noga drętwieje od wciskania gazu, będą srodze zawiedzeni.

Marcin Bójko

Marcin Bójko

Rally Trophy

Producent: Bugbear Entertainment

Dystrybutor: CD-Projekt

Wymagania: PC Pentium III 500MHz, 128MB RAM, akcelerator grafiki trójwymiarowej

Cena: 79 zł

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne