Rainbow Six: Siege - tryb z zombie tchnął nowe życie w grę

Rainbow Six: Siege - tryb z zombie tchnął nowe życie w grę
Joanna Pamięta - Borkowska

09.03.2018 11:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

To może za dużo, by powiedzieć, że tytuł został "reanimowany", ale mam ubaw ze stosowania nekromantycznej terminologii.

Pamiętam, jak oglądałam finał Mistrzostw Polski Rainbow Six: Siege podczas Warsaw Games Week 2017 - gdyby nie to, że siedział obok mnie stary wyjadacz i wszystko tłumaczył, niewiele bym załapała. Ta gra taka jest - wydaje ci się, że coś tam już  umiesz, a potem trafiasz na taką drużynę, która gra na poziomie superbohaterów Marvela. I, niestety, z Rainbowem od jakiegoś czasu źle się dzieje. Od marca 2017 roku ilość graczy stopniowo spada. Przyczyn jest kilka - wadliwe serwery, dość długi okres oczekiwania, wysoki próg wejścia. O ile ktoś nie traktuje tej produkcji jak ja, czyli gra z przyjaciółmi od weekendu do weekendu lub rzadziej, to musi się naprawdę skupić, by czerpać z tej gry przyjemność.

Obraz

Dobrze, ale starczy tego biadolenia, bo oto od 6 marca do 3 kwietnia można grać w nowym kooperacyjnym trybie zatytułowanym Operacja Chimera. Pierwsza odsłona nowego trybu to Outbreak. O co chodzi w tym dodatku? Założenie jest takie: na małe miasteczko Truth or Consequences w Nowym Meksyku spada z nieba tajemniczy obiekt, który powoduje, że wszyscy okoliczni mieszkańcy przemieniają się w potwory.

I tutaj wkracza Rainbow Six ze swoimi fachowcami od pacyfikacji zła wszelakiego.

Do zabawy potrzeba tylko trzech osób, więc naprawdę niewiele. Dostaniecie trzy nowe mapy, pięć rodzajów zarażonych i dwóch nowych wojów - Liona i Finkę z CBRN (Chemical, biological, radiological and nuclear defense).

Tom Clancy's Rainbow Six Siege - Chimera : Lion & Finka

Pierwsza część dodatku to był strzał w dziesiątkę - spowodowała ona powrót dużej ilości graczy i pojawienie się nowych. Steam Spy donosi, że w Outbreak grało we wtorek na raz 176 208 graczy, co wywindowało R6 na czwarte miejsce najpopularniejszych gier na Steamie. Poprzedni rekord padł w lutym, kiedy Outbreak dostał się na serwery testowe - wtedy na raz grało 125 133 osób.

Co mogę Wam opowiedzieć o Chimerze, poza tym, że naprawia ona rozliczne bugi oraz dodaje nowe wydarzenie? W moim odczuciu totalnie zmienia odbiór gry. Zaryzykuję stwierdzenie, że jeśli ktoś zacznie przygodę z R6 od walk z zombie, to potem się srodze zdziwi. Filozofia walki, dynamika, odczucie są zupełnie inne niż w  standardowej rozgrywce. I są świetne! Wczoraj przez parę godzin grałam z Kamilą i Adamem z redakcji Ja, Rock! i ani razu nie udało nam się ukończyć żadnej misji, dostawaliśmy srogie baty, nasza duma została zadeptana a wiara w siebie sięgnęła poziomu depresji. Mimo to wiem, że jeszcze do tego tytułu powrócimy. Spośród wszystkich gier o zombie, w które można grać drużynowo, ta sprawiła nam największą przyjemność.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościzombierainbow six siege
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (10)
Zobacz także