Rainbow Six: Siege sprawiło, że Ubisoft zmądrzał w kwestii DLC?

Rainbow Six: Siege sprawiło, że Ubisoft zmądrzał w kwestii DLC?
Maciej Kowalik

22.11.2016 12:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Nigdy więcej obowiązkowych dodatków" to hasło, które mogę poprzeć.

Obraz

Zastanawiam się czy najświeższe zapowiedzi Anne Blondel-Jouin oznaczają, że w kolejnych grach Ubisoftu taki dodatek nie miałby racji bytu. Epilog jest wymagany do pełnego zadowolenia z zabawy. A takie dodatki są zdaniem Blondel-Jouin kiepskim pomysłem. Podobnie jak sprzedawanie graczom elementów, które nie dorzucają nic do podstawowego doświadczenia. Z drugiej strony - nie ma nic przeciwko kupowaniu elementów kosmetycznych, bo gracze to lubią.

Idąc tropem wspomnianego Rainbow Six: Siege - nie kupując dodatków, nie będziemy tam wykluczeni z zabawy, bo nowe mapy i tryby są dodawane za darmo. Kupuje się nowych operatorów. Nie jest to jeszcze model Overwatch, gdzie postacie są udostępniane za darmo, ale na pewno gracze są w lepszej sytuacji, niż w wielu innych strzelaninach.

Tom Clancy's Rainbow Six Siege - Operation Red Crow Trailer [NA]

Wybór mam zawsze, ale rozumiem, że chodzi tu o brak przymuszania z gatunku "hej, chcesz mieć dalej z kim grać? to kup nową planszę, bo teraz wszyscy są tam".

Obraz

Watch Dogs 2 - zwiastun Zodiac Killer [PL]

Karnet na dodatki do Steep obiecuje dodanie po premierze m.in. 3 nowych sportów, ale rozumiem, że to zalicza się do kategorii tych opcjonalnych, rozbudowujących zabawę rozszerzeń. Nikt nas z gór nie przegoni jeśli nie wykupimy za pół roku base jumpingu. A i darmowe dodatki również mają być. Po prostu, poza przykładem Rainbow Six: Siege, które nową grą nie jest, brakuje mi tu jakichś konkretów, pokazujących to nowe podejście.

Ale trudno nie zauważyć, że w Ubisofcie ostatnio dużo tego "nowego", które zaczęło się chyba od decyzji odpuszczenia wydawania nowego Asasyna rok w rok. Firma walcząc z Vivendi chętniej rozmawia teraz o pomysłach na przyszłość i wydaje się bardziej skora do zmian swoich przyzwyczajeń. Przystopowanie w kwestii DLC na pewno zostałoby dobrze przyjęte przez graczy. Ale uwierzę, gdy zobaczę. Póki co Watch Dogs 2 kontynuuje tegoroczny trend dobrych sequeli, które rozczarowują sprzedażą. Może to jest to tąpnięcie, po którym niektórzy przejrzą na oczy.

Maciej Kowalik

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także