"U podstaw sztuki parkour leży pewna filozofia" - ojciec dyscypliny pomagał przy tworzeniu Dying Light
Techland dzieli się z nami nagraniem dokumentującym współpracę studia z Davidem Belle, legendą parkoura.
22.01.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Twórcy Dying Light mają u swego boku Davida Belle'a - postać niezwykle istotną dla sztuki parkouru, powszechnie uznawaną za jej twórcę. W poniższym materiale sportowiec opowiada o tym, jak postrzega parkour, w jaki sposób wsparł Techland przy projektowaniu gry i dlaczego uważa, że to najlepsza dotąd symulacja miejskiego biegu z przeszkodami.
- U podstaw sztuki parkour leży pewna filozofia - tłumaczy Belle. - Dla mnie było nią poszukiwanie wolności. Podoba mi się, jak Dying Light przedstawia parkour. Wszystko jest autentyczne: ruch, analiza otoczenia, płynność biegu. Nic cię nie spowalnia. Czujesz tę energię, która pcha cię naprzód i każe wypatrywać kolejnej przeszkody do pokonania.
W dalszej części dokumentu Belle opowiada o tym, jak z grupą młodych, doświadczonych ludzi uprawiających parkour zaproponował szereg ruchów do zaimplementowania w Dying Light, aby dać twórcom szeroki wybór w tym, co przeniosą do gry. Zaznacza też, że pozostawał przy tym wierny założeniom rozgrywki - zasadzie ucieczki i błyskawicznego pokonywania przeszkód.
Ojciec parkoura podkreśla również, że w Dying Light znalazł pewną swobodę, płynność i autentyczność, którego nie potrafił znaleźć w innych tytułach wykorzystujących elementy tej dyscypliny. Trzeba przyznać, że Techland wsparł solidny autorytet. Cyfrowa premiera gry 27 stycznia. Pudełkowa - trzy dni później.
[źródło: informacja prasowa]
Patryk Fijałkowski