"To śmieć" - Yoshida nie doceniał Demon's Souls i przyznaje się do błędu
Czy wypuszczenie z rąk Demon's Souls było jednym z największych błędów Sony w tej generacji?
13.02.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:55
Odpowiedź: tak. Przynajmniej tak twierdzi Shuhei Yoshida, wiceprezydent Sony Computer Entertainment Inc. Dlaczego w ogóle do tego doszło?
Wynikało to trochę z tego, jak powstają gry w Japonii - inaczej, niż na zachodzie. Tam produkuje się najpierw mały wycinek, który ma oddawać grę i doświadczenie z niej płynące jako całość. W Kraju Kwitnącej Wiśni z kolei robi się poszczególne części osobno, a potem składa je w jedno. Ciężko więc w trakcie produkcji przewidzieć jaki tak naprawdę będzie finalny produkt. "Szczerze mówiąc", mówi Yoshida, "nie doceniliśmy jakości tej gry, to samo zrobiły zresztą japońskie media". Wspomina też, jak spędził przy Demon's Souls dwie godziny, po których ciągle był na samym początku gry. Uznał wtedy, że to "śmieć", "nieprawdopodobnie zła gra".
W związku z tym Sony oddało prawo wydawania Demon's Souls w USA i Europie Namco Bandai. I pewnie sporo na tym straciło. Cały czas posiada co prawda prawa do tej marki, ale studio From Software już stworzyło nową - Dark Souls - dla wspomnianego Namco.
Yoshida ma nadzieję, że jego firma nigdy już nie popełni takiego błędu. Ja zastanawiam się, jak często inni wydawcy podejmują takie decyzje i np. kasują gry, które mogłyby okazać się wielkie...
[via GameInformer]
Tomasz Kutera