"To będzie duże". Valve chce, aby wszyscy zostali autorami filmów animowanych

Jako osoba, której doświadczenie w robieniu filmów animowanych ogranicza się do zabaw edytorem map w WarCraft 3 (nie oglądaliście "Zasadzki na konwój"? Nie szkodzi, naprawdę), trochę brakuje mi słów na to, co Valve pokazało na niniejszym materiale:

Jest to to samo narzędzie, jakiego Valve używa do produkcji przerywników filmowych w swoich grach. Pozwala na manipulację mimiką, zachowaniem postaci, efektami, scenerią. Na najbardziej podstawowym poziomie można dzięki niemu stworzyć film przy użyciu gotowych elementów znanych choćby z TeamFortress 2.

Sztuczka polega na tym, że jest to też silnik, na którym powstają gry. Reżyser może więc kazać rozegrać swoim aktorom jakąś scenkę W GRZE, a następnie manipulować "nagranym" w ten sposób materiałem, na przykład wyrazem twarzy postaci czy bronią, jaką mieli w rękach.

Póki co SFM umożliwia pracę na elementach z TeamFortress 2. Z czasem pojawią się w nim także biblioteki postaci, przedmiotów i lokacji z innych gier Valve. Jeżeli ktoś zna się na modowaniu silnika Source, to będzie także w stanie dodawać swoje własne tekstury, modele etc.

Narzędzie będzie darmowe, obecnie znajduje się w fazie beta, jednakże Valve zastrzega sobie, że jeśli ktoś chce dzięki niemu zarabiać pieniądze, to musi to robić bez udziału elementów znanych z gier firmy.

Valve opublikowało już pierwszy poradnik jak korzystać z SFM, dostępny jest tutaj.

Wymagania sprzętowe SFM są następujące:

System: Windows 7 / Vista (Windows 7 64 bit sugerowane) Procesor: 3.0 GHz P4, Dual Core 2.0 (lub wyżej) or AMD64X2 (lub wyżej) Pamięć: 2GB (4 GB rekomendowane) Dysk twardy: przynajmniej 15 GB miejsca na dysku Wideo: karta graficzna serii NVIDIA GeForce 200 lub lepsza,albo serii AMD Radeon 3000 lub lepsza (serie NVIDIA GeForce 400 lub AMD Radeon 5000 rekomendowane) Monitor: 1366 x 768 (1920 x 1080 sugerowane) Audio: kompatybilne z DirectX 9.0c

Źródło: Valve

Konrad Hildebrand