"Secret Service" - reaktywacja. Kultowy magazyn wraca na rynek!
Minęło 13 lat od zniknięcia z kiosków słynnych czerwonych okładek. Ale wrócą. Za sterami filary starego "SS", czyli Piotr "Micz" Mańkowski i Waldemar "Pegaz Ass" Nowak.
Wracamy bo musimy, bo wiemy, że wielu od lat na nas czeka! Są z nami Piotr Mańkowski, czyli Micz - nowy Redaktor Naczelny, Waldemar Nowak, czyli Pegaz Ass - Dyrektor Artystyczny... Ale to dopiero początek. Bądźcie z nami, wkrótce kolejne informacje! Ta krótka wieść pojawiła się na facebookowym profilu "Secret Service". I ruszyła czułą strunę w niejednym sentymentalnym graczu. W końcu kultowy magazyn jest w latach 90. podbił serca dziesiątek tysięcy fanów gier. Był oknem na świat dla fanów i pełnił ważną rolę kulturową, wprowadzając w świat anime, cyberpunku, fantasy czy słynnych filmów i seriali.
Nowy magazyn będzie papierowy. Nie wiadomo jeszcze, jak często będzie się ukazywał. Jak mówi mi redaktor naczelny Piotr "Micz" Mańkowski (znany nie tylko z łamów oryginalnego "Secret Service" i "Resetu", ale i książki "Cyfrowe marzenia" o historii gier), profil zostanie dopasowany do nowych czasów. Co oznacza dużo publicystyki, felietonów, artykułów przekrojowych i retro. Do pisma na pewno nie będzie dokładana płyta.
Oprawą graficzną przygotuje Waldemar "Pegaz Ass" Nowak, a wydawcą i mózgiem projektu jest Robert Łapiński, organizator Pixel Heaven. Kolejne nazwiska osób dołączających do reaktywowanego pisma będzie się pojawiały w kolejnych dniach.
I dla pewności - tak, to będzie "Secret Service", nie żaden "New S Service". Wydawca ma prawa do nazwy.
Niebywały sukces Pixel Heaven i coraz mocniejsza scena retro w naszym kraju dały Robertowi wiatr w żagle - podejmuje się zadania trudnego, ale nie wątpię, że będzie miał wiernych kibiców. Często mówi się o tym, że sentyment warto trzymać w szafie, bo powrót do tego, co było dawniej może być bolesny i mam nadzieję, że podobnie nie będzie w przypadku "SS". Rynek się zmienił, zmieniły się magazyny o grach, przeminęły pokolenia graczy. Czy "Secret Service" odnajdzie się w tych realiach? Szczerze mu tego życzę.
A o tym, jak "SS" powstawał i co się działo z jego redaktorami po zamknięciu pisma, przeczytacie w naszym tekście.