"Mam dla ciebie zlecenie, Pawle", czyli tryb Contracts w Hitman Rozgrzeszenie [TRÓJGŁOS]
Gamescom. Dzień zero. Tuż po mini-konferencji Square Enix, na której prezentowano tylko Hitman: Absolution, a właściwie nowy tryb w tym tytule, nazwany Contracts. Zmierzamy kolońskim metrem na pokaz Electronic Arts i zbieramy myśli na temat tego, co już zobaczyliśmy.
18.08.2012 | aktual.: 07.01.2016 15:45
Tomek: Każdy jest celem. W nowym trybie "Contracts" sami gracze tworzyć będą misje dla siebie i rywalizować z innymi. Bardzo subtelny tryb wieloosobowy. Moje pierwsze skojarzenie - Dark Souls? A może autolog znany z ostatnich odsłon Need for Speed?
Paweł K.: Wiedziałem, żeby nie podawać Tomkowi moich skojarzeń z nowym trybem Hitmana. Motyw rzucania innym wyzwań jest żywcem zapożyczony z gier wyścigowych. Jednak w ich przypadku gra zapisuje tylko czas - tutaj zapisze cały przebieg misji. W kontrakcie, który szykujemy dla znajomych, ważne jest nie tylko, kogo zabić, ale także w jaki sposób. Gra zapisuje jakiej broni i przebrania użyliśmy, czy byliśmy cicho i czy zraniliśmy innych. W ten sposób rzucamy znajomemu wyzwanie: "Zrób to dokładnie tak jak ja albo nawet lepiej".
Paweł W.: Podoba mi się sposób, w jaki tworzone są misje w trybie "Contracts". Nie mamy tu klasycznego edytora, tryb kreacji wygląda jak zwykła rozgrywka. Zaznaczamy w niej cele (maksymalnie trzy) i sposób ucieczki, dodając jednocześnie dodatkowe zadania, jak na przykład pozostanie niezauważonym. Osoba wykonująca kontrakt nie musi jednak wykonać zadania identycznie. Play to Create wydaje się świetnym, całkiem świeżym pomysłem, który pozwoli żyć nowemu Hitmanowi dłużej niż kilka miesięcy po premierze.
Tomek: Zgadzam się z panami Aragornami i koniecznie muszę zwrócić uwagę jeszcze na kunszt, jaki przy tym wykazali się twórcy. Plansze do Contracts to po prostu etapy z kampanii - każdy z nich musiał zostać stworzony tak, by był nie tylko liniową misją, ale całym żyjącym "ekosytemem", z zależnościami między wszystkimi obecnymi postaciami, a także z minihistoriami do wykorzystania (np. zabij złego sierżanta, który wyżywa się na kolegach policjantach). A także, uwaga na marginesie: wyczuwam ogromny potencjał na sensowne DLC, jeśli tylko ten tryb chwyci.
Paweł K.: Warto też zauważyć ciekawe ograniczenie wynikając z zastąpienia edytora trybem Play to Create. Nasz skill w grze jest ograniczeniem dla tego jak trudny kontrakt możemy stworzyć. Nie uda nam się zrobić poziomu, którego sami nie jesteśmy w stanie przejść. Podoba mi się to, bo jest dodatkowym bodźcem dla biorących udział w naszych kontraktach. Wiedzą, że ktoś już zaliczył taką misję - to wjeżdża na ambicję i motywuje.
Paweł W.: Jest i druga strona medalu. To nie LittleBigPlanet czy Minecraft, nie można stworzyć niczego od zera. Oznacza to, że kontrakty opracowywane są w tych samych miejscówkach i dotyczą tych samych osób. Obawiam się, że w związku z tym pojawi się pewna powtarzalność i tworzone przez graczy poziomy będą zbyt do siebie podobne.
Tomek: Niepocieszeni też będą ci, którzy chcieliby poświęcić się tylko tworzeniu - tu niestety trzeba grać, by tworzyć. Jeśli plansza nie wyjdzie nam w zakładany sposób, trzeba daną misję powtórzyć. A, by tworzyć coraz trudniejsze poziomy, trzeba grać coraz lepiej. Niemniej, tryb Contracts to z pewnością jeden z najciekawszych pomysłów, jakie ostatnio widzieliśmy w skradankach, coś, trzeba przyznać, zupełnie nowego. Trochę inspiracji paroma innymi tytułami, trochę własnej inwencji... Zobaczymy jak się przyjmie, my zgodnie uważamy, że może być z tego coś naprawdę dobrego.
Przyjęte, bez odbioru
Jutro, pierwszego dnia Gamescomu, któryś z nas będzie miał okazję na własnej skórze przetestować tryb Contracts. Jeśli macie jakieś pytania, zadajcie je w komentarzach. Nie obiecujemy, że uzyskamy na nie odpowiedzi ("no comments" to najpowszechniejsza odpowiedź twórców, niestety), ale na pewno weźmiemy pod uwagę Wasze sugestie.
Paweł Winiarski, Paweł Kamiński, Tomasz Kutera
Hitman: Rozgrzeszenie (PC)
- Gatunek: akcja
- Kategoria wiekowa: od 18 lat