"Jeśli ktoś nazywa siebie fanem UFC, musiałby być popieprzony, by kupić grę EA." Od wczoraj te słowa już nie obowiązują?

"Jeśli ktoś nazywa siebie fanem UFC, musiałby być popieprzony, by kupić grę EA." Od wczoraj te słowa już nie obowiązują?

"Jeśli ktoś nazywa siebie fanem UFC, musiałby być popieprzony, by kupić grę EA." Od wczoraj te słowa już nie obowiązują?
marcindmjqtx
05.06.2012 11:03, aktualizacja: 05.01.2016 16:44

Gdy Dana White wchodził na scenę na konferencji EA mogły stać się tylko dwie rzeczy. Nie zaczął przeklinać wydawców EA Sports MMA, jak to miał wcześniej w zwyczaju, więc autorzy UFC Undisputed ze studia THQ w San Diego zostali bez pracy. A pamiętacie, kto trzy lata temu w niewybrednych słowach wypowiadał wypowiadał EA wojnę?

White wybrał partnerstwo z THQ po tym, jak usłyszał od Electronic Arts, że MMA to nie sport. Właśnie w San Diego powstawała ceniona przez graczy seria UFC: Undisputed.

Gdy wydawniczy gigant wyczuł pieniądze w najszybciej rozwijającym się sporcie świata i ogłosił, że pracuje nad EA Sports MMA, White wpadł w szał. Więcej, ogłosił nawet, że jest z EA w stanie wojny i groził surowymi konsekwencjami zawodnikom, którzy pojawią się w konkurencyjnej grze:

THQ i UFC ryzykowały tyłkami, by zrobić grę wideo w niesprzyjającej sytuacji ekonomicznej. Wzięliśmy się za to i zrobiliśmy grę, odniosła sukces a teraz [cenzura] EA Sports też chce zrobić grę. Serio? Nie to mówiliście nam półtora roku temu. Mówiliście, że nie chcecie robić z nami biznesu. Nie chcieli nawet się spotkać bo mieszane sztuki walki napełniały ich odrazą.[...] Szybko im przeszło, prawda?[...]Mówię to prosto z mostu, jestem z nimi w stanie wojny.[...] Różnica jest taka, że ja jestem częścią biznesu MMA. EA nie jest. EA [cenzura] obchodzi MMA. Pokazali to bardzo jasno. Ostatecznie wycofał się z obietnicy, że wywali ze swojej federacji tych, którzy dadzą się skusić, ale i tak nie szczędził EA ostrych słów, dając jasno do zrozumienia, którą grę powinniśmy kupić:

Jeśli ktoś nazywa siebie fanem UFC, musiałby być popieprzony, by kupić grę EA. Rozumiecie już ciężar gatunkowy tego, co wydarzyło się wczoraj u EA?

White rzecz jasna grzecznie podziękował THQ za owocną współpracę, ale wykrzykując wczoraj, że to wspaniały dzień dla fanów sportów walki, wbił gwóźdź do trumny swoich wieloletnich współpracowników. THQ poinformowało już, że z uwagi na zmianę właściciela licencji studio w San Diego zostanie zamknięte.

Niech odrobinę optymizmu wniesie informacja, że prawdopodobnie zwolnieni z THQ, trafią do EA i dalej będą tworzyć gry o UFC. Najwidoczniej kupując je nie będziemy już popieprzeni.

źródło: Gamesindustry

Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)