Quantum Error to trochę Dead Space, trochę Mass Effect, a trochę Doom 3
Horrorowa strzelanka zapowiada się obiecująco. Dodajmy też, że główny bohater Quantum Error to strażak - ci zresztą przewijali się gęsto w tegorocznych pokazach na Future Games Show.
Podczas Future Games Show, czyli pokazu organizowanego przez redakcję Games Radar, zaprezentowano kilkuminutowy fragment rozgrywki z gry "Quantum Error". Ta strzelanka SF w klimacie horroru została zapowiedziana rok temu podczas pierwszego FGS, teraz zaś mogliśmy zobaczyć ją w akcji.
Jest to akcja, która automatycznie przywołuje na myśl kilka tytułów. Z "Dead Space" jest tu trochę projekt obcych (niektórych), trochę ich rozczłonkowywanie. "Doom 3" przypomina o sobie ograniczającym widoczność i klimatycznym promieniem latarki, rozświetlającej tylko część spowijających wszystko ciemności. "Mass Effect" zaś przychodzi na myśl, kiedy patrzy się na strzelaniny toczące się na powierzchni planety i sekwencje sterowania pojazdem, mocno przypominającym Mako.
Do tego wszystkiego jeszcze szczypt oryginalności w postaci uczynienia z głównego bohatera... kosmicznego strażaka? Tak wygląda na artworkach, a i w zaprezentowanym fragmencie rozgrywki nie zabrakło gaszenia pożarów czy użycia nożyc hydraulicznych.
Wszystko to razem wygląda klimatycznie i obiecująco. Wyprawa na Jowisza w celu walczenia z hordami rozmaitych obcych przy użyciu futurystycznych broni możliwa będzie na konsolach PS4, PS5 oraz Xbox Series X i S. Data premiery tytułu, za który odpowiedzialne jest studio TeamKill, nie jest jeszcze znana.