Quantum Error, czyli kosmiczny horror zapowiedziany na PS5

Jak na tak krótki czas do debiutu nowych konsol, zaskakująco mało wiemy o tym, w co na nich zagramy. Choć w przypadku Xbox Series X potwierdzono pełną wsteczną kompatybilność, a o PlayStation 5 dalej nie wiemy za wiele w tym temacie, to ogólna posucha zapowiedzi nowych serii dotyka obie platformy.

Wtem, zupełnie niespodziewanie, na horyzoncie pojawiło się Quantum Error, czyli nowa marka (cieszymy się!) autorstwa amerykańskiego studia, TeamKill Media. Według zapowiedzi ma to być “cosmic-horror first-person shooter”, więc brzmi to nienajgorzej zwłaszcza, że w temacie kosmicznych horrorów panuje ostatnio posucha, a po całkiem niezłym Moons of Madness przydałoby się wrócić do tematu.

W Quantum Error oprócz chodzenia, rozwiązywania zagadek i bania się wszystkiego, co wyskoczy nam przed twarz będziemy też mogli trochę postrzelać, choć mam nadzieję, że całość nie ograniczy się tylko do strzelby. Zawsze wolałem karabinki szturmowe i pistolety, choć podejrzewam, że na tym froncie pozostanę osamotniony. Oprócz tego ma być brudno, obskurnie i krwawo, ale na razie nie wiemy, do czego przyjdzie nam strzelać i czemu w ogóle znowu (*) znaleźliśmy się w sytuacji podbramkowej.

Na razie nie znamy daty premiery, ale wiemy natomiast, że gra pojawi się na konsole Sony – zarówno na tę z “czwórką”, jak i “piątką” w nazwie.

(*) w odniesieniu do ogólnego motywu zagubionego na stacji kosmicznej, w której COŚ się dzieje

Bartek Witoszka