Przychodzi facet z ulicy do studia Digital Extremes i dowiaduje się o niezapowiedzianej karciance
Intruza nie zatrzymał byle czytnik linii papilarnych przy drzwiach.
03.07.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:00
Digital Extremes to kanadyjski zespół pomagający swego czasu Epic przy grach z serii Unreal, a na własny rachunek tworzący The Darkness 2 i Warframe. Pewien użytkownik Reddita (post w serwisie już skasowano, ale kopię zachowało Kotaku) został na jeden dzień jego członkiem. Rekrutację przeszedł bez problemów - wystarczyło wcisnąć się w drzwi za wytatuowanym koleżką.
Wszystkie drzwi otwiera się odciskiem palca, całkiem spoko haha. Ale po prostu wszedłem za jakimś kolesiem z tatuażami. O nic mnie nawet nie zapytał. Miałem na sobie koszulkę z Doktora Who i próbowałem się wtopić. Nie wiadomo, na ile pomogła koszulka, ale się udało. Niejaki UndercoverLegend nie tylko załapał się na darmową wyżerkę, ale dowiedział się także o tworzonej w tajemnicy grze studia.
Nikt nie spytał mnie, czy tu pracuję. Siedziałem na krzesłach i co jakiś czas się przemieszczałem. (...) Usiadłem do darmowego lunchu i zacząłem rozmawiać z ludźmi. Pracują przy nowej grze zwanej Keystone. Powiedzieli, że to FPS z kartami (możliwe, że coś w stylu Magic the Gathering), ale nie wytłumaczyli zbyt wiele. Wszędzie walały się ponoć PS4 i X1 bez opieki, Digital Extremes nie zatrudnia żadnej ochrony, a gdy o szóstej nadszedł czas fajrantu, nasz intruz pożegnał się ładnie i poszedł do domu.
W skrócie: Digital Extremes ma gównianą ochronę i pyszne jedzenie. Poza tym, Keystone. Podsumowuje swoją przygodę nieproszony gość.
Doniesienia "nowego pracownika" skomentowała Rebecca Ford z Digital Extremes.
(...)Cóż, Kanadyjczycy słyną z gościnności i dobrych manier! Zatrudniamy ponad dwieście osób pracujących nad fajnymi grami jak Warframe czy Sword Coast Legends. Jesteśmy zaszczyceni, że ktoś chciałby spędzić z nami dzień, ale prosimy o poszanowanie naszej prywatności i zrozumienie, że - jak każde miejsce pracy - zniechęcamy do prób nielegalnego wkroczenia na naszą posesję. Lekcja na dziś: z odpowiednią dawką tupetu wszystko jest możliwe.
[Źródło: Kotaku]
Piotr Bajda