Póki co informacji, szczególnie w formie wizualnej, było o Attack on Titan: Last Wings of Humanity raczej mało, przez co pozostawało jedynie snuć domysły o tym, jak gra będzie finalnie wyglądać. Trwający ponad 3 minuty zwiastun pozwala już jednak wyrobić sobie o tym tytule mglistą opinię. Podobnie jak w mojej wrześniowej notce, wciąż uważam, że pustawe areny starć mogą denerwować, choć tak jak słusznie zauważyliście w komentarzach, w anime również niewiele działo się w okolicy. Zapewne to kwestia doboru materiałów do zwiastuna, ale naprawdę dynamiczne starcia przeplatają się z odrobinę ślamazarnymi momentami, przez co gra może tracić na dynamice. Ale o tym przekonamy się już w grudniu, kiedy gra trafi na sklepowe półki. Przekonamy w przenośni, bo póki co nie mówi się niestety o europejskiej premierze.
Nie zrozumcie mnie źle, moje wytykanie pewnych kwestii w żaden sposób nie zmienia tego, że gdyby tytuł trafił na polskie półki, pobiegłbym do sklepu z wywieszonym językiem i cisnął w niego na 3DS-ie aż odpadłyby klawisze. Co oczywiście nie zmienia faktu, że chciałbym zobaczyć grywalne Attack on Titan stworzone z pełnym rozmachem na konsolach nowej generacji.
Paweł Winiarski
