Przepraszam, czy ktoś widział kod źródłowy Icewind Dale 2?
Bo się zgubił. I dlatego nie będzie Enhanced Edition.
Beamdog od lat zajmuje się odkurzaniem klasyków i wydawaniem ich w wersji skrojonej pod dzisiejsze czasy. Zrobili tak już oba Baldur's Gate'y, Planescape: Torment i Icewind Dale - jedynkę, bo na dwójkę się nie zanosi. Trent Oster, współzałożyciel studia, już w 2014 tłumaczył, że zremasterowanie Icewind Dale 2 byłoby koszmarem ze względu na mocne techniczne różnice między pierwszą częścią i sequelem; te byłyby trudne do wprowadzenia do Infinity Plus Engine.
Wszyscy zaczęli się już wtedy godzić z tym, że w odkurzoną dwójkę nie zagrają. Teraz jednak, trzy lata później, u Beamdog trochę się zmieniło. Niestety nadal jest jeden, znacznie poważniejszy, powód, dla którego Icewind Dale 2: Enhanced Edition nie może powstać: zaginął kod źródłowy gry. W niedawnej rozmowie z Kotaku głos ponownie zabrał Oster:
Brzmi jak scenariusz filmu. Studia chyba zresztą składają się ze strasznych gap, bo płyta z kodem źródłowym StarCrafta też wędrowała po świecie przez ostatnie 18 lat, dopóki nie znalazła się w najmniej oczekiwanym momencie. Może kod źródłowy Icewind Dale 2 też kurzy się na jakiejś płytce zakopanej na dnie pudła w piwnicy?
Cóż, możliwości jest dużo. Przyczyną zamieszania jest najprawdopodobniej licencja Dungeons and Dragons wędrująca z Interplay do Atari a potem z Atari do Wizards of the Coast - w trakcie tych wszystkich przeprowadzek dane musiały zaginąć. I póki co huk wie, czy w ogóle uda się je jeszcze odnaleźć.
Oby się dało, bo bez tego Icewind Dale 2: Enhanced Edition nigdy nie powstanie. Odtworzenie gry bez kodu źródłowego, na zasadzie inżynierii wstecznej, byłoby zwyczajnie zbyt drogie i czasochłonne. Póki co zostaje oryginał na GOG-u. Beamdog tymczasem skupia się na innych projektach, czego efektem była choćby niedawna premiera odświeżonego Planescape: Torment. Studio nie mówi nie remasterowi Icewind Dale 2. Ale najpierw trzeba znaleźć ten kod.
Posprawdzajcie strychy. Życie pisze różne dziwne historie.
Patryk Fijałkowski