Przekrój o konsolach i grach roku - "Rok 2008 - gry: Rynek wschodzącej konsoli"
Przekrój nie należy do grona moich ulubionych czasopism, ale zupełnie przypadkiem wpadł mi w ręce numer, w którym pojawił się artykuł poświęcony konsolom. Warto więc wam go streścić (całość możecie znaleźć tutaj). W skrócie - generalnie czytamy tam o wzrastającej w naszym kraju pozycji maszyn Sony i Microsoftu. Nintendo się nie załapało, ale w sumie nie ma się czemu dziwić.
20.12.2008 | aktual.: 15.01.2016 14:35
Do tej pory Polska wraz z okolicznym kawałkiem Europy była twardą ostoją grania pecetowego. Wiecie, te wszystkie DirectX-y, karty graficzne z wielkimi wiatrakami i minimalne wymagania sprzętowe. Niektórzy to lubią, ale w końcu są i tacy, którym przyjemność sprawia bycie wychłostanym przez przebraną za melona kobietę. Jeśli jednak ktoś woli mieć święty spokój i nie zawracać sobie głowy technicznymi szczegółami, Microsoft i Sony z przyjemnością mu to ułatwią.Dalej czytamy o spadku cen, co spowodowało wzrost popularności, jest też o różnicach w grach.
Jednak ostre wejście konsol to nie tylko zmiana sprzętu - to przede wszystkim nowy rodzaj grania. Mniej tu gier strategicznych, wciągających na długie godziny, a więcej ściganek, skakanek i strzelanek wprost stworzonych do tego, by po pracy usiąść przed telewizorem i zmarnować godzinę na zabawę zamiast na oglądanie „Faktów” i „Wiadomości”. Nie przypadkiem piszę „po pracy” - konsole rozszerzają rynek graczy poza tradycyjną grupę szkolno-studencką i wciągają ludzi po trzydziestce, których stać na wydanie dwustu złotych na grę, ale nie stać na siedzenie godzinami przed monitorem. Żeby nie było w samych superlatywach, autor wymienia też co na razie nie klika. Obrywa się zarówno PS3 ("Na wciąż za drogie PlayStation 3 jest wciąż za mało świetnych tytułów, choć jaskółki takie jak „LittleBigPlanet” dają nadzieję na zmiany.") i jak 360: "niemogący uruchomić dla Polaków swojej usługi sieciowej Xbox Live Microsoft staje się powoli żenujący, a jego wyjaśnienia - żałosne". Wspomniany jes też brak polonizacji.
W sumie wydźwięk tekstu jak najbardziej pozytywny, mówiący to, co chyba wszyscy widzimy - wzrastającej pozycji konsol w naszym kraju. Na koniec prowokujące podsumowanie, które zapewne zaowocuje małą wojną w komentarzach pod podlinkowaym tekstem.
Tak czy inaczej wbrew wszelkim przeciwnościom rok 2009 będzie u nas rokiem konsolowych triumfów. A zatwardziali pececiarze niech sobie dalej stukają w te swoje szare klawiaturki.Warto przeczytać.
PS w papierowym wydaniu przekroju obok tego tekstu znajduje się też ranking gier tego roku. Oto, co wybrał Przekrój:
- Klimatyczne: BioShock (co mnie zdziwiło, bo przecież to gra z zeszłego roku, a w tym wyszła jedynie wersja na PS3) i Fallout 3 (który ma momentami przynudzać)
- Urocze: LBP i LocoRoco 2
- Melodyjne: Audiosurf i Guitar Hero World Tour
- Niepoprawne: GTAIV i Burnout Paradise
Piotr Gnyp