Zapisało się wiele osób, zaprotestowało znacznie mniej.
Jak wiele osób wkurza brak informacji od Valve w sprawie Half-Life'a 3 czy Epizodu 3? Mnóstwo. Część z nich wkurzyła się na tyle, że postanowiła przeciw temu zaprotestować. 4 lutego niezadowoleni z polityki Valve mieli w akcie protestu... włączyć Half-Life'a 2. Do grupy na Steamie zapisało się ponad 50 tysięcy osób.
Kiedy jednak doszło co do czego, to grę uruchomiło 13 tysięcy osób, z czego, jak organizatorzy szacują, 10 tysięcy to protestujący. Dzięki temu Half-Life 2 skoczył na 11 pozycję w rankingu najczęściej granych tytułów na Steamie. Dobry wynik? Mógłby być lepszy, o wiele lepszy. Z drugiej strony, rozminięcie się liczby aktywnych uczestników z deklaratywnymi można było przewidzieć. Nie bez powodu wymyślono bowiem pojęcie "slacktivism" ("leniwy aktywizm") opisujące właśnie protesty w sieci, które zbierają wiele "like'ów" i podpisów, co nie wymaga wielkiego wysiłku, ale gdy dochodzi co do czego, to protestujący się wykruszają. Może dziwić tylko to, że owym 40 tysiącom nie chciało się nawet uruchomić gry, czynności raczej mało wymagającej.
