Prosto z Gamescom: Wargaming nie zwalnia tempa - widzieliśmy World of Tanks na 360 i iPadzie
To, że Wargaming chce przenieść swoje gry na inne platformy, nie jest dla nikogo ani tajemnicą, ani zaskoczeniem. Na tegorocznym Gamescom widziałem i grałem w czołgi na konsoli Microsoftu i tablecie Apple.
29.08.2013 | aktual.: 07.01.2016 15:45
Początkowo dziwiłem się, dlaczego Wargaming tak zwleka z wydaniem World of Tanks na 360. W końcu architektura konsoli Microsoftu jest dość podobna do architektury komputera PC, przez co przeportowanie gry nie powinno stanowić problemu. Wszelkie wątpliwości rozwiewa jednak fakt, że konsolowa wersja popularnej produkcji stworzona jest od zera - w tym też silnik ją napędzający, stworzona od zera z myślą o Xboksie 360. 5 rodzajów czołgów, ta sama fizyka, do tego lista graczy po lewej, a lista przeciwników po prawej. Brzmi znajomo? Powinno, bo Wargaming starał się, by konsolowa odsłona jak najmniej różniła się od gry, którą znamy z komputerów osobistych. Ale rozgrywka sieciowa i możliwości jej prowadzenia to wciąż rzecz nad którą firma pracuje, dlatego nie doczekamy się otwartej bety do momentu, aż Wargaming nie będzie pewne, że serwery wytrzymają. Wbrew pozorom to dobra wiadomość - kilka razy brałem udział w dramacie, jaki dział się w sieci zaraz po premierze jakiegoś FPS-a. Oby czołgi na 360 zdołały tego uniknąć.
I ważna sprawa - zaczniemy zabawę z dwiema nacjami i 60 czołgami, potem gra będzie rozwijana. Podobnie jak jej oprawa graficzna i usprawnienia rozgrywki. Wargaming zamierza wspierać wersję konsolową w takim stopniu, w jakim wspiera odsłonę na PC. O graniu pomiędzy tymi dwoma platformami nie ma jednak mowy i naiwny ten, kto wierzy, że któregoś dnia to się zmienia. A jak się gra? Podobnie jak na PC, tyle tylko, że z użyciem pada. Włączam konsolę, odpalam grę, niczego nie konfiguruję i nie kombinuję ze sterownikami. Do tego kanapa i pad - dla mnie bomba.
Dotknij mojego czołgu Nie bardzo wiedziałem czego spodziewać się po World of Tanks Blitz, które wielkim krokami zmierza na platformy iOS i Android. Ma to być MMO z bitwami 7 na 7, a wystartować z 3 nacjami i 100 czołgami. Chwyciłem w dłonie iPada, włączyłem, przeszedłem tutorial i ...chciałem więcej. Podoba mi się to, w jak intuicyjny sposób steruje się czołgiem za pomocą wirtualnego joysticka, jak fajnie celuje z użyciem ekranu dotykowego. I choć był to wczesny build gry, wizualne wyglądał zaskakująco dobrze.
World of Tanks Blitz
Mam dziwne wrażenie, że ta darmowa produkcja, która ma w założeniu przenieść najfajniejsze rzeczy ze stacjonarnego World of Tanks na tablety i smartfony, stanie się produkcją, przy której spędzę wiele godzin. Pozostaje czekać na premierę, a następnie na graczy, którzy mam nadzieję szybko i ochoczo zapełnią serwery - bo bez nich zabawa nie będzie miała sensu. Ale skoro czołgi doskonale radzą sobie na PC, to zainteresowanie Blitz będzie raczej duże. Czego sobie i Wam życzę. Paweł Winiarski