Pan Obama powiedział, że (...) ostatnio nieco poćwiczył kręgle na Nintendo Wii, które jego córki otrzymały na Gwiazdkę. Pan Obama, które zmagał się z kręglami w trakcie zeszłorocznych prawyborów Demokratów powiedział, że lepiej idzie mu w grze wideo. No i pięknie, Miyamoto i Iwata zapewnili sobie wjazd do Białego Domu i wieczną przychylność amerykańskiego prezydenta. Ciekawe czy i polskim politykom w wolnym czasie zdarza się wziąć pada w ręce. W sumie fajnie byłoby zagrać z naszym drogim premierem Donkiem w coś w coopie.
Jakub Tepper
[via New York Times]