Premiery gier 2023. Na jakie tytuły warto czekać? (cz. 1)

Przedstawiamy najciekawsze produkcje mogące mieć swoje premiery w 2023 roku. Oczywiście w branży gier nic nie jest pewne, a terminy ulegają częstym zmianom, co dobrze mieć to na uwadze.

Niezwyciężony
Niezwyciężony
Źródło zdjęć: © The Invincible
Marcin Hołowacz

Niezwyciężony (The Invincible)

Premiera Niezwyciężonego od polskiego Starward Industries była przekładana już parę razy, więc aktualnie tytuł powinien zadebiutować na rynku w 2023 roku. Oficjalne zwiastuny wyglądają bardzo ładnie, a gra ma być czymś w stylu ciepło przyjętego Firewatch. Należy przez to rozumieć, że rozgrywka będzie pchana do przodu głównie za sprawą fabuły i eksploracji. Gracze skupią się na podejmowaniu różnych decyzji, które powinny mieć realny wpływ na dalszą rozgrywkę. Wystarczy nadmienić, że twórcy szykują kilkanaście zakończeń.

Podsumowując, Niezwyciężony to pierwszoosobowy thriller inspirowany powieścią science fiction autorstwa Stanisława Lema. Gra pozwoli odkrywać tajemnice obcej planety Regis III, natrafiać na intrygujące zjawiska, a także delektować się klimatycznym, atompunkowym środowiskiem.

Serum

Serum zapowiada się dość intrygująco. Świat gry ma być raczej nieprzyjemnym miejscem, a niepokojąco zielona substancja odcisnęła swoje piętno na żywych istotach. Polskie studio Game Island zachęca do zainteresowania się tym pierwszoosobowym survivalem, w którym należy zapewnić sobie schronienie, wytwarzać przydatne narzędzia i szukać serum. Ta ostatnia rzecz ma być szczególnie ważna.

Trzeba dodać, że wspomniane serum ma wyraźny wpływ na organizm naszej postaci i trudno jednoznacznie stwierdzić, że to coś pozytywnego. Tak czy inaczej, wiele wskazuje na to, iż bez regularnej dawki serum po prostu zginiemy, więc zbytniego wyboru nie ma. Według zapewnień twórców gra powinna skrywać intrygującą tajemnicę, która tylko czeka na odkrycie. Do tego będzie również świat sprzyjający eksploracji oraz różnego rodzaju satysfakcjonujące łamigłówki. Pojawiały się wzmianki o tym, że Serum może mieć swoją premierę w 2023 roku.

Starfield

Polskie produkcje zawsze mają szanse na stanie się światowymi hitami, lecz teraz przechodzimy już do zagranicznych twórców. Bethesda Game Studios jest dobrze znane z nazwijmy to "ciekawych" premier. Ich światy niewątpliwie zaliczają się do tych ogromnych, pełnych przygód i zachęcających do eksploracji, ale często były pełne różnych błędów. Kto wie, być może w przypadku nadchodzącej produkcji o nazwie Starfield będzie inaczej? Nowy właściciel (Microsoft) może wprowadzić zupełnie nowe standardy, a do tego jeszcze Starfield powstaje na bardziej dopracowanym silniku Creation Engine 2.

Aktualnie Starfield ma trafić na rynek w 2023 roku, a jakiś czas temu Todd Howard dumnie zapowiedział, że w tej produkcji science fiction znajdzie się co najmniej 1000 planet do eksploracji. Chodzi dosłownie o całe światy, na których statek kosmiczny będzie mógł wylądować w dowolnym obszarze! Kosmiczne RPG od Bethesdy brzmi ekscytująco i trzeba przyznać, że twórcom nie brakuje ambicji oraz rozmachu. Ciekawe czy proceduralnie generowane planety będą przyjemne w eksploracji? Czy jakość nie ucierpi za sprawą ilości? Potencjał tej produkcji jest ogromny i warto na nią cierpliwie czekać, żeby samodzielnie znaleźć odpowiedzi na niektóre z takich pytań.

Dead Space (2023)

Na początku 2023 roku pojawi się remake gry Dead Space, co ekscytuje wielu fanów horrorów. Pomimo tego, że tytuł z 2008 roku uchodzi za bardzo ceniony, to jednak Visceral Games (twórcy oryginalnego Dead Space) już nie istnieje. Jednak fani z całego świata nadal kochają niepokojące przygody inżyniera Isaaca, dlatego dobrze zrobiony remake powinien zostać ciepło przyjęty.

Lata temu Dead Space wyróżniał się m.in. mechaniką obcinania kończyn swoich wrogów. Potwory są groźne, jest ich dużo, a ciemnie i ciasne korytarze często przypominają pułapki śmierci. W związku z tym gracze muszą się ratować spowolnieniem atakujących mutantów, co można uzyskać np. dzięki odstrzeleniu nóg.

Diablo 4

Diablo Immortal wywołało sporo kontrowersji m.in. za sprawą agresywnej monetyzacji i jak to z reguły bywa, niektórym pay to win to w ogóle nie przeszkadza, natomiast innym rujnuje całą zabawę. Niezależnie od tego, po której stronie barykady jesteś, być może Diablo 4 nie będzie miało tego typu bolączek, bo to całkowicie inna gra. Przede wszystkim nie będzie to produkcja free to play ani tytuł mobilny.

Diablo 4 jest jedną z bardziej wyczekiwanych gier i nie ma co ukrywać, że to ze względu na kultowy status całej serii. Fani chętnie przywitają RPG akcji z masą demonów do zabijania i jeszcze większą ilością drogocennych łupów. Co ciekawe, Diablo 4 ma stawiać na otwarty świat, a sama grafika będzie znacznie bardziej ponura i mniej kolorowa niż w przypadku Diablo Immortal czy Diablo 3.

Marcin Hołowacz, dziennikarz Polygamii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.