Premierowy zwiastun Battlefield Hardline przekonuje, że gdy gra idzie o najwyższą stawkę trudno odróżnić dobrych od złych
Do premiery zostało 10 dni. Najwidoczniej tym razem nikt już jej nie przełoży.
09.03.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:11
Cieszy mnie, że filmik pozwala mi wciąż wierzyć, że fabularna kampania będzie usprawiedliwiała zakup gry. Szkoda, że nawet na zwiastunie, czyli materiale reklamowym, po którym z definicji spodziewamy się upiększania wszystkiego byle tylko lepiej sprzedać grę, Hardline wygląda na zbyt mocno zakorzenione w minionej generacji. Nie chodzi o to, że oprawa nie powala. Raczej o to, że jest gorzej. Że zostawia po sobie nieprzyjemny posmak jeśli należycie do tych, którzy wciąż spłacają raty za nowe konsole.
Po trybach sieciowych nie obiecuję sobie już zbyt wiele. Testowałem je dwukrotnie i wciąż nie wiem, czym Hardline chce być w sieci. Mam inne gry, które nie mają tego problemu.
Pamiętajcie, że Battlefield: Hardline 12 marca trafi do skarbca EA Access. Kampanii we wczesnym dostępie nie przejdziecie, ale w sieci pohulać nikt Wam nie zabroni.
A jeśli myślicie o kupnie abonamentu EA właśnie z tej okazji, to dajcie sobie na wstrzymanie. Odwiedźcie nas rano 12 marca, bo będziemy mieć kilka prezentów do rozdania.
Maciej Kowalik