Premiera Vampire: The Masqerade - Shadows of New York już dziś

I dobrze, bo liczba wampirzych premier w roku musi się zgadzać.

Wielkie pustki "Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2" uczynił w kalendarzach miłośników gier o krwiopijcach. Przypomnijmy, kontynuacja legendarnej produkcji miała ukazać się w tym roku, ale jej premiera została przesunięta (patrząc po tym co widzieliśmy do tej pory – słusznie) na 2021. Z alternatywą przychodzi rodzime Draw Distance.

Czytaj też: Krwiopijcy się zawiodą. Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 przesunięte

- Z wielką radością i satysfakcją oddamy dziś w ręce graczy efekt naszej wielomiesięcznej pracy. Jesteśmy bardzo dumni z efektu końcowego, jaki udało nam się osiągnąć. "Vampire: The Masqerade - Shadows of New York" zaprezentuje całkiem nowe postaci i miejsca - mówi Michał Mielcarek, prezes zarządu Draw Distance. Gra jest kontynuacją ubiegłorocznej produkcji "Vampire: The Masquerade – Coteries of New York".

Gra będzie dostępna w sprzedaży w wersji PC oraz na konsole Sony, Microsoft i Nintendo od czwartku, 10 września o godz. 19:00 polskiego czasu.

- Jednoczesna premiera pozwoli nam zintensyfikować kampanię marketingową wokół tytułu, zapewni większe pokrycie w mediach growych oraz szerszy feedback od użytkowników, co jest dla nas niezwykle cenne – dodaje Mielcarek.

Fabuła gry dotyczy historii członkini klanu Lasombra, którego działacze dla własnego bezpieczeństwa dołączyli w szeregi swoich dawnych wrogów. Zadaniem gracza jest przeprowadzenie dochodzenia w sprawie okoliczności śmierci lidera Anarchów. Podjęte wybory będą miały wpływ na postać i w konsekwencji zadecydują o sposobie zakończenia gry.

Gra pojawi się również w wersji deluxe, na którą składa się artbook z materiałami graficznymi projektu oraz soundtrack z muzyką dostępną w grze.

Przypomnijmy, poprzednia gra z serii "Vampire" Draw Distance w dniu premiery trafiła na siódme miejsce globalnych bestsellerów Steama i w kilka dni odzyskała wszystkie koszty zainwestowane przez spółkę w jej produkcję oraz marketing. Obecnie posiada 70 proc. pozytywnych opinii.

Czytaj też: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2. Czy to aby na pewno tytuł na nową generację?

Nieźle Draw Distance radzi sobie również pod względem ekonomicznym. W drugim kwartale br. studio wypracowało ponad 1,2 mln zł przychodów netto ze sprzedaży. To dwukrotnie lepszy wynik w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Od marca do czerwca spółka osiągnęła niespełna 0,4 mln zł zysku netto.

Dodajmy, że obie gry "Vampire: The Masquerade" od Draw Distance to rzeczy bardzo specyficzne. Z gatunku visual novel, czyli więcej tam czytania niż faktycznego grania. Jeżeli jesteście miłośnikami slow gamingu, a Brama Stokera cytujecie pasjami - będziecie zachwyceni.