Pracownik Microsoftu kradł karty podarunkowe. Zarobił na tym 10 mln dolarów

Pracownik Microsoftu kradł karty podarunkowe. Zarobił na tym 10 mln dolarów

Karta podarunkowa na konsolę Xbox
Karta podarunkowa na konsolę Xbox
02.07.2021 14:15

Pracownik Microsoftu nakradł kart podarunkowych na 10 mln dolarów. Czyli 38 mln zł. A potem je sprzedawał w sieci.

Przez niemal dwa lata Volodymyr Kvashuk, jeden z pracowników Microsoftu wykorzystywał lukę w systemie testowania, umożliwiającą mu pozyskiwanie kart podarunkowych Xbox, które później sprzedawał w sieci. W sumie miał w ten sposób narazić firmę na stratę 10 milionów dolarów. Jego kariera dostawcy kart podarunkowych została przerwana, a sam mężczyzna stanął przed sądem. Kara była sroga. Dziewięć lat pozbawienia wolności, spłata 8,3 mln dolarów i deportacja do Ukrainy, skąd pochodził.

Na pytanie, jak udało mu się wpaść, na tak zaskakujący przekręt odpowiada Bloomberg w obszernym reportażu. Okazuje się, że pracownicy Microsoftu posiadali specjalne karty płatnicze i testowe konta, zaprogramowane tak, aby każdy zakup, który wykonują, był automatycznie anulowany. Zamówiony w ten sposób sprzęt nigdy nie trafiał do wysyłki. Ukrainiec odkrył, że nieco inaczej działa to w przypadku kart podarunkowych dla konsol Xbox, które pomimo anulowanej transakcji, wpadały prosto w jego ręce. A chwilę później do internetu "w okazyjnej cenie".

Volodymyr Kvashuk na handlu skradzionymi kartami podarunkowymi do konsol Xbox zarobił ponad 10 mln dol
Volodymyr Kvashuk na handlu skradzionymi kartami podarunkowymi do konsol Xbox zarobił ponad 10 mln dol

Kvashuk próbował zacierać ślady. Używał nie tylko swojego konta, ale również jego kolegów (które wcześniej wykradł), transakcji dokonywał za pomocą serwerów z różnych stron świata, a zarobione pieniądze szybko "upłynniał" na krytpowalutowych giełdach i bitcoinach. Z kolei w deklaracjach podatkowych pozyskany dochód opisywał jako "prezenty od krewnych".

Początkowo wykorzystywał tę wiedzę oszczędnie, ale z czasem stał się chciwy. W sumie w ciągu niecałych dwóch lat wygenerował ponad 152 tysiące kodów o wartości od 10 do 100 dolarów. W ten sposób "uciułał" 10 mln dolarów. Ukrainiec niespecjalnie krył się ze swoimi dochodami. Żył w luksusowej willi nad jeziorem, w planach miał zakup jachtu, domku letniskowego na Hawajach i… hydroplanu.

Teraz luksusy zamieni na ciasną celę, w jednym z amerykańskich więzień.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (107)