Poznaliśmy ceny instrumentów do Rock Band 3, pokaźna galeria
Jeśli będziecie chcieli grać w Rock Band 3 za pomocą starych kontrolerów nic nie stoi na przeszkodzie. Jeśli jednak macie zamiar spróbować Pro Mode, o którym pisał Maciu, będzie musieli wykosztować się na nowe instrumenty od MadCatz i Fendera. Pod tym pojęciem kryje się gitara, klawisze, perkusja z talerzami i adapter MIDI. Przy okazji przedstawienia instrumentów mamy też całkiem pokaźną galerię, na którą składają się zdjęcia kontrolerów, kadry z gry i okładki.
Zacznijmy zatem od klawiszy. Te poza funkcją kontrolera do gry mogą pełnić także rolę klawiatury MIDI z dwoma oktawami (od C3 do C5). Wyjście MIDI pozwala podłączyć je do sekwencera MIDI w postaci zarówno programu komputerowego jak i realnego sprzętu. Co więcej za pomocą klawiszy będzie można też symulować w grze obie gitary (ale nie jednocześnie). Dodatkowo pojawi się opcja zakupu specjalnego stojaka. Cena bezprzewodowych klawiszy to 80 dolarów bez jednego centa. W zestawie z grą kosztować będą 129,99 dolarów.
Nowa gitara od Fendera nazwana Mustang zawiera 17 progów, 6 strun z możliwością ściszania czy nagłego urywania danych nut. Gitara może służyć również jako w pełni sprawny instrument MIDI z możliwością podłączenia do sekwencera podobnie jak w przypadku klawiszy. Cena to 150 dolarów bez jednego centa.
Dobrą wiadomością jest, że przynajmniej na nową perkusję nie będzie trzeba wydawać fortuny. Talerze są rozszerzeniem działającym z każdą poprzednią wersją zestawu bębnów. Cieszy też, że mają być ciche. Trzy talerze to Hi-Hat, Crash i Ride. Talerze będzie też można kupić w zestawie z nową perkusją, w której jednak nie poczyniono jakichś większych zmian. Cena samego rozszerzenia to 40 dolarów bez jednego centa.
Ostatni z gadżetów to adapter MIDI, który pozwoli nam grać za pomocą prawdziwej perkusji lub klawiatury MIDI. Koszt taki sam jak talerzy.
Sporo tego i jeśli ktoś będzie chciał skompletować cały zestaw będzie musiał wydać niemałą sumkę. Do tego musi jeszcze znaleźć uzdolnionych muzycznie znajomych, bo coś mi się wydaje, że Pro Mode, dla którego powstały te wszystkie instrumenty nie będzie już zabawą, w którą da się wejść z marszu. Ciekawe, czy znajdzie się wielu amatorów gier muzycznych, które dążą do realizmu.
PS. Zwróćcie uwagę na Xboksową okładkę, ma nieco odświeżone wzornictwo.
Marcin Lewandowski
[via Destructoid]