Pożegnajcie nazwę Neversoft - teraz studio będzie częścią Infinity Ward
Ale przynajmniej nikt nie został zwolniony.
05.05.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:38
Nazwanie Neversoftu "legendarnym" studiem pewnie byłoby przesadą, ale pewnie spora liczba graczy dobrze je kojarzy. Przez lata odpowiedzialne było za słynną serię Tony Hawk's Pro Skater, a gdy jej sława odrobinę przygasła, wzięło się za Guitar Hero - i to też był wielki sukces. Czas gier muzycznych też jednak przeminął, a Neversoft zabrał się za pomaganie przy, jakżeby inaczej, Call of Duty.
Współpraca przy Ghosts szła tak dobrze, że Activision zdecydowało się połączyć Neversoft z Infinity Ward. Nikt nie został zwolniony, wszystko przebiega w przyjaznej atmosferze, ale to nie zmienia faktu, że o Neversofcie nigdy już nie usłyszymy - postanowiono bowiem wykorzystać nazwę studia bardziej kojarzonego z serią Call of Duty.
Na czele nowego "superstudia" stanął Dave Stohl, w Activision pracujący od prawie 19 lat. Poprzedni szef IW, Steve Ackrich, ciągle będzie będzie zajmował stanowisko kierownicze. Z kolei szefowie Neversoftu, Joel Jewett i Scott Pease, postanowili odejść z pracy i w ogóle ze świata gier.
[za AGB]
Tomasz Kutera