Pożegnajcie nazwę Neversoft - teraz studio będzie częścią Infinity Ward
Ale przynajmniej nikt nie został zwolniony.
Nazwanie Neversoftu "legendarnym" studiem pewnie byłoby przesadą, ale pewnie spora liczba graczy dobrze je kojarzy. Przez lata odpowiedzialne było za słynną serię Tony Hawk's Pro Skater, a gdy jej sława odrobinę przygasła, wzięło się za Guitar Hero - i to też był wielki sukces. Czas gier muzycznych też jednak przeminął, a Neversoft zabrał się za pomaganie przy, jakżeby inaczej, Call of Duty.
Współpraca przy Ghosts szła tak dobrze, że Activision zdecydowało się połączyć Neversoft z Infinity Ward. Nikt nie został zwolniony, wszystko przebiega w przyjaznej atmosferze, ale to nie zmienia faktu, że o Neversofcie nigdy już nie usłyszymy - postanowiono bowiem wykorzystać nazwę studia bardziej kojarzonego z serią Call of Duty.
Na czele nowego "superstudia" stanął Dave Stohl, w Activision pracujący od prawie 19 lat. Poprzedni szef IW, Steve Ackrich, ciągle będzie będzie zajmował stanowisko kierownicze. Z kolei szefowie Neversoftu, Joel Jewett i Scott Pease, postanowili odejść z pracy i w ogóle ze świata gier.
[za AGB]
Tomasz Kutera