Powstanie film pełnometrażowy na podstawie To the Moon
Zacznijmy ten poniedziałek jakimiś dobrymi wieściami. Uważam, że ta jest wspaniała.
21.05.2018 10:41
Muzyk, scenarzysta i programista Kan Gao, właściciel niewielkiego niezależnego studia Freebird Games, dał nam takie obrazy jak Finding Paradise, A Bird Story, Quintessence: the Blighted Venom, The Mirror Lied, Do You Remember My Lalluby oraz To The Moon. To The Moon i Finding Paradise to gry przygodowe osadzone w tym samym uniwersum i mające tych samych bohaterów. Akcja toczy się w świecie podobnym do naszego, z tym że funkcjonuje w nim korporacja Sigmund Corp. zajmująca się zmienianiem wspomnień ludzi, którzy są bliscy śmierci i w pewien sposób chcieliby przeżyć życie w inny sposób. Konsultanci firmy i jednocześnie główni bohaterowie gry, dr. Eva Rosalene i dr. Neil Watts, odwiedzają staruszków i osoby ciężko chore, które podpisały kontrakt z Sigmund Corp. Za pomocą specjalnej aparatury podłączają się do umysłów klientów i podróżują do ich najstarszych wspomnień. W To The Moon klient Evy i Neila zażyczył sobie, by dotrzeć na księżyc, co oczywiście wcale nie okazuje się takie proste.
Gry utrzymane są w stylistyce gier RPG na NESa, mają uproszczoną grafikę i mechanikę - ale to wszystko nieważne. Ich główną siłą jest fabuła, która stawia te tytuły na piedestale przygodówek. Historia jest poruszająca i zabawna jednocześnie, a dialogi między postaciami żywe do bólu. Słowa te zabrzmiały zresztą banalnie w zestawieniu z tym, co ta gra potrafi zrobić z człowiekiem. Ani Life is Strange, ani Heavy Rain nie zostawiły mnie tak rozbitej i zachwyconej jednocześnie, co tytuł tego maleńkiego studia. To narracyjny majstersztyk (jeśli chcecie dowiedzieć się na ten temat więcej, zapraszam do lektury mojej starej recenzji - jest krótka).
Ale nie jest to artykuł wspominkowy, dlaczego zatem o tym wszystkim mówię? Otóż, niedawno Kan Gao ogłosił, że na podstawie To The Moon powstanie pełnometrażowy film animowany. Nad scenariuszem będzie pracować sam Kan.
Posłuchajcie wypowiedzi autora gry:
To the Moon – Animated feature film confirmed
Prace będą odbywać się jednocześnie w Chinach i Japonii, przy czym to głównie Chińczycy z Ultron Event Horizon wezmą na siebie ciężar finansowania produkcji. A ta ma być całkiem wysoko wyceniona - Kan Gao zdradza, że To the Moon przewyższy pod tym względem popularne anime "Your Name".
Ale najważniejsze jest oczywiście to, co zostało tylko napomknięte - otóż, produkcją zajmie się jakieś duże japońskie studio, znane każdemu, kto interesuje się animacją. Boję się domniemywać, jakie studio ma na myśli...
Jeśli chodzi o fabułę, Kan Gao zaznacza, że nie będzie ona kropka w kropkę taka sama, jak w grze, jednak film ma posiadać "duszę" tytułu stworzonego przez Freebird. To dobra wiadomość dla wszystkich tych, którzy doceniają zwroty akcji w fabule, ale przeszli grę i pamiętają, co się wydarzyło. Mam tylko nadzieję, że spotkamy Evę i Neila, ponieważ relacja ich łącząca była jedną z najlepszych rzeczy, jakie gra miała do zaoferowania.
Na szczęście, fakt, że Gao pomoże przy pisaniu scenariusza, nie oznacza, że robi sobie przerwę od tworzenia gier. Kolejny tytuł właśnie powstaje i konsultacje nie powinny wpłynąć na tempo prac studia.