Powrót Game Boya (tylko szkoda, że nie od Nintendo)

Klasyczny design, klasyczne gry... A co na to producent oryginału?

Powrót Game Boya (tylko szkoda, że nie od Nintendo)

Być może projekt zaprezentowany przez firmę Retro-Bit różni się od wyglądu oryginalnego Game Boya na tyle istotnie, by uniknęła ona pozwu ze strony Nintendo. Jest to o tyle wątpliwe, że Japończycy też zorientowali się już, jaką siłę rażenia może mieć dobrze opakowana nostalgia przy okazji mini NES-a. A Super Retro Boy, bo tak nazywa się ta konsola, nawet czcionkę w nazwie ma trochę zbyt podobną do tej znanej z produktów Nintendo...

Ale OK, załóżmy, że coś takiego może istnieć bez wzbudzania reakcji ze strony japońskiej firmy. Załóżmy. Co tu mamy? Urządzenie, zdolne do uruchamiania gier z oryginalnego Game Boya, Game Boya Color a nawet Game Boya Advance. To właśnie dla tych ostatnich dodano konsoli dwa przyciski poniżej A i B - zastępują one triggery z GBA (co w wielu przypadkach może się okazać bardzo niewygodne, no ale).

Obraz

Bateria o pojemności 2,500 mAh pozwalać ma na 10 godzin nieprzerwanej rozgrywki. Poza tym urządzenie wyposażone jest w ekran TFT zdolny do wyświetlania rozdzielczości HD, co naprawdę nie wiem po co jest potrzebne w przypadku gier z Game Boyów (odpowiedź: po nic, ale w tym momencie pewnie drożej byłoby producentowi zamówić ekran o mniejszej rozdzielczości, bo takie w ogóle nie są już masowo produkowane).

Super Retro Boy trafić ma do sprzedaży na terenie Stanów Zjednoczonych w sierpniu. Jest więc jeszcze dużo czasu na reakcję ze strony Nintendo. Jeżeli jakimś cudem do niej nie dojdzie, urządzenie sprzedawane ma być za 80 dolarów (czyli jakieś 320 złotych).

I chociaż oczywiście rozumiem ewentualną chęć posiadania czegoś takiego, to jakoś jej nie podzielam. Taki mini NES przynajmniej ma "na pokładzie" kultowe gry i daje możliwość zagrania w nie - dla wielu, szczególnie w Polsce, być może pierwszy raz w życiu - legalnie. A tutaj mamy jakąś podrabianą w gruncie rzeczy konsolę, do której i tak potrzebujemy oryginalnych kartridży. To już nie lepiej kupić gdzieś używanego Game Boya albo Advance'a?

No ale co tam kto lubi.

Dominik Gąska

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościgame boynostalgia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.