Powrót Engarde, o którym nikt nic nie wie
Pamiętacie papierowy magazyn Engarde, który pożegnał się z rynkiem po wydaniu pięciu numerów? Ktoś chce nam wmówić, że pismo wraca - ile w tym prawdy?
07.04.2011 | aktual.: 06.01.2016 13:20
Ziarno plotki zasiało się na profilu magazynu w serwisie Facebook, gdzie umieszczono rzekomy obrazek okładki z postaciami z Portal 2 i napisem "wracamy". Tu szepnęła jedna, tam druga osoba i nagle pojawiła się informacja o powrocie pisma, o którego końcu działalności rozmawialiśmy swego czasu z redaktorem naczelnym, Adamem Wieczorkiem.
Czyli Engarde wraca? Najwyraźniej nie - były naczelny magazynu nic na ten temat nie wie. Z innego źródła dowiedzieliśmy się, że o powrocie pojęcia nie mają również tworzący pismo redaktorzy oraz wydawca, który posiada prawa do marki. Może to być oczywiście tylko zmowa milczenia, która ma zbudować odpowiedni napięcie przez wypuszczeniem gazety na kioskowe półki.
Spójrzmy jednak jeszcze przez chwilę na rynek polskiej kolorowej prasy growej. To najgorszy moment zarówno na powrót jak i start jakiegokolwiek magazynu. Z końcem marca pojawił się przecież nowy gracz (Playbox) co dało początek dyskusjom o ilości gazet jakie mają szansę na rozsądną sprzedaż w naszym kraju. Obawiam się, że dla Engarde może nie starczyć już miejsca.
Paweł Winiarski