Potrzeba 300 dolarów, aby Zynga zdobyła gracza, który będzie chciał płacić w gry społecznościowe na Facebooku
A potem okazuje się, że i tak nie zawsze się to opłaca.
23.01.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:58
Analitycy obliczyli, że przy budżecie marketingowym na 9 miesiecy rzędu 120 milionów dolarów, zdobycie jednego, aktywnego, regularnie dokonującego mikrotransakcji gracza kosztuje 300 dolarów. Co daje około 400 tysięcy osób.
300 dolarów to całkiem sporo. Zwłaszcza jak pomyślimy sobie, że nowa konsolowa gra kosztuje 60 dolarów. Czy to oznacza, że ludzie na facebookowe gry Zyngi wydają więcej? Tak, ale nie na tyle, aby pokryć koszty marketingu. Z szacunków wynika, że aktywny gracz w trakcie swojej kilkumiesięcznej przygody z daną grą społecznościową zostawia w niej około 150 dolarów.
-300 +150 = -150
Czyli jesteśmy na minusie.
A to poważnie niepokoi inwestorów, którzy trwożnie patrzą na swoje zainwestowane w akcje Zyngi pieniądze.
Źródło: Benzinga
Konrad Hildebrand