Portal zdetronizowany. Wiedźmin 3: Dziki Gon najlepiej ocenianą pecetową grą w historii Metacritic
Tym razem nie mówimy o ocenach recenzentów a graczy.
Niby wyszedł w 2015 roku, ale wciąż potrafi wywalczyć dla siebie nowe trofea. Widzę w tym wielką zasługę studia CD Projekt RED, które nie dość, że cały czas od premiery szlifuje i przebudowuje samą grę wzbogacając ją np. o lepsze elementy interfejsu, to wydaje jeszcze dodatki, które jakością mogą przyćmić wiele samodzielnych tytułów.
W zeszłym roku Geralt objuczył Płotkę największą liczbą zdobytych tytułów "gry roku", niszcząc konkurencję. Teraz zepchnął z tronu nieco przykurzonego Portala, zajmując miejsce najlepiej ocenianej przez użytkowników serwisu Metacritic gry pecetowej. Pierwsze sześć pozycji ma co prawda taką samą średnią ocen - 9,3/10, ale Wiedźmin wygrywa liczbą głosów. Portal oceniło 4024 graczy. Grę Polaków ponad 10 tysięcy.
Szacunek dla Portala, który zadebiutował przecież na rynku w 2008 roku - rok po premierze pierwszego Wiedźmina - i trzymał się dzielnie aż do nadejścia Dzikiego Gonu. By docenić jak elitarnemu gronu przewodzi od teraz polska gra wystarczy rzucić okiem na tytuły z pierwszej trzydziestki. Od 2009 roku i The Secret of Monkey Island: Special Edition żadna gra nie dała rady się do niej przebić, nie mówić już o podbiciu pierwszego miejsca.
Kolejne trofeum ląduje w jukach Płotki. Polscy gracze i twórcy Wiedźmina zyskują powód do dumy, Tomasz Bagiński kręci film, świat przypomina sobie o Andrzeju Sapkowskim, czyniąc z niego najważniejszego autora polskiej fantastyki. Teraz pozostaje nam tylko czekać na konkrety dotyczące zejścia z podbitego szlaku fantasy i próby zmierzenia się z Cyberpunkiem.
Aż nie chce się wierzyć, że grę zapowiedziano już w 2012 roku a cztery lata później wciąż wiemy o niej niewiele więcej niż wtedy. Pod koniec zeszłego roku Redzi ogłosili, że kończą pracę nad dodatkiem Krew i Wino do Wiedźmina 3 i skupiają się już przede wszystkim na nowej grze, która wedle wcześniejszych zapowiedzi ma być jeszcze większa i bardziej rozbudowana niż przygody Geralta. O tym, że prace ruszają na poważnie świadczą też ogłoszenia o pracę, które studio ostatnio rozsyła.
[ttpost url="https://twitter.com/CDPROJEKTRED/status/751366866245939200?lang=pl"]
Myślę, że powinniśmy wszyscy uzbroić się w cierpliwość i trzymać kciuki za rodaków. Dziki Gon bezdyskusyjnie zarządził, przyniósł autorom jak najbardziej zasłużone laury, ale również ekstremalnie wysoko zawiesił poprzeczkę oczekiwań w stosunku do przyszłych projektów. Pośpiech nie jest tu wskazany. W razie czego zawsze można zagrać rundkę, dwie lub dziesięć w becie Gwinta gdy ta wystartuje. Zapisaliście się już?
Maciej Kowalik