Wstęp nie jest zupełnie do czapy, bowiem gra da nam wybór sposobu, w jaki będziemy prowadzić podbój mórz i oceanów. Możemy wcielić się albo w poszukiwacza przygód, który napada i rabuje albo w spokojniejszego handlarza, który wytycza szlaki i ostrożnie kalkuluje ceny towarów. Albo łączyć obydwa te podejścia - ale to już w trybie gry dowolnej.
Premiera we wrześniu - akurat, gdy na dworze zacznie robić się nieprzyjemnie będzie można się ogrzać w słońcu Karaibów.
Paweł Kamiński