Poradnik: Uncharted 2: Among Thieves
Uncharted 2 to wielka gra i mam nadzieję, będziecie mieli co najmniej tyle frajdy grając w nią, co my. W związku z tym, że pojawiła się już beta trybu multiplayer, zaś premiera tytułu jest na dniach - przygotowaliśmy dla Was ten krótki poradnik. O trybie dla pojedynczego gracza napisał Tadeusz Zieliński, z kolei Beniamin poda Wam kilka rad dotyczących trybu multiplayer. Zachęcamy Was też do wpisywania swoich spostrzeżeń w komentarzach.
PS Naszą recenzję gry możecie przeczytać tutaj.
P.G.
Tryb dla pojedynczego gracza Każdy kto grał w Uncharted: Drake's Fortune będzie zaznajomiony ze schematem sterowania w części drugiej. Nie zmienił się ani na jotę. Zmieniły się projekty poziomów, które teraz są znacznie bardziej trójwymiarowe. Trzeba się dobrze rozglądać dookoła, bo po bokach można znaleźć nie tylko dodatkową amunicję, czy lepszą broń - przejścia pozwalają oskrzydlić przeciwników ukrytych za osłonami. Wrogowie nie pozwalają długo siedzieć za jedną osłoną i wykurzają nas celnie ciśniętymi granatami. Można to zresztą wykorzystać i obrócić przeciwko nim. Wystarczy poczekać aż któryś z najemników zacznie się szykować do rzutu i wtedy go postrzelić. Upuści granat i wysadzi siebie i wszystkich wkoło.
Podstawą w trakcie strzelanin jest umiejętność skutecznego wykorzystywania osłon. Gwarantuję Wam, że nie tylko łatwiej będzie walczyć, ale też znacznie ładniej. Starcia wyglądają najlepiej, gdy Drake pozostaje w ciągłym ruchu. Radzę też dobrze rozglądać się za miejscami położonymi wyżej - wspinanie się jest na tyle łatwe i szybkie, że warto zaryzykować je nawet pod ostrzałem. A z góry zawsze łatwiej jest ostrzelać pozycje wroga.
Za osłoną można się swobodnie ruszać. Dobrze jest ogarnąć dwie podstawowe sztuczki - wyskakiwanie zza rogu (osłony) i natychmiastowe przywieranie do kolejnej, które wykonujemy przytrzymując kółko w trakcie wykonywania ruchu i przeskakiwanie przez osłony, które robi się naciskając po prostu X.
Strzelając zza osłony dobrze jest pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze - ślepy ogień jest znacznie skuteczniejszy, niż mogłoby się to wydawać. Zwłaszcza na niewielkich dystansach jest świetnym sposobem na bezpieczne zdejmowanie nacierających. Po drugie - gdy już się wychylamy, to powinniśmy to zawsze robić w stronę przeciwnika, którego chcemy ostrzelać (a nie gdzieś w bok, i dopiero potem przesuwamy obraz) i zawsze na krótko. Kontrolowane serie nie tylko zmniejszają ryzyko obrażeń, ale także gwarantują odpowiednie skupienie pocisków.
Skoro już przy broniach jesteśmy. Drake może nosić dwa różne rodzaje roni (jedną krótką, drugą długą) i cztery granaty. Z obu rodzajów na raz można nosić tylko po jednej sztuce, więc zanim podniesiemy kolejną giwerę dobrze jest pomyśleć - nie opłaca się na przykład nosić shotguna i pistoletu, bo to dokładnie ta sama broń. Ja przez większość czasu korzystałem z kombinacji 92FS i jakiegoś karabinka szturmowego (najpierw Kałacha potem M4), ale czasem łapałem także FAL (który ma kolimator, pozwalający na dokładniejsze strzału po wciśnięciu R3), a na krótkich dystansach shotguny. Bardzo dobry jest Pistole, jak również ciężki pistolet Desert 5 i rewolwer Wess 44. Te dwie ostatnie klamki zdejmują cel jednym trafieniem, więc warto ich wypatrywać. Leżą czasem gdzieś porzucone, a prócz tego noszone są przez niektórych żołnierzy.
W odróżnieniu od poprzedniej części, w Uncharted 2 znacznie większego znaczenia nabrało skradanie. Nie jest to może poziom Splinter Cella, ale zwykle warto poświęcić kilka chwil na rozpracowanie przeciwników w stylu ninja. Raz, że są z tego trofea, dwa, że w ten sposób unikniemy wielu niepotrzebnych starć. Zwykle wystarczy chwilę poczekać, a przeciwnicy sami ustawią się w takich pozycjach, że aż proszą się od zdjęcie. A Nate może robić takedowny niemal w każdej pozycji. Polecam zwłaszcza atak z ukrycia - Drake przygotowuje się wtedy, podnosząc lekko ręce i dając nam znak do wykonania akcji. To o tyle dobre rozwiązanie, że nasza postać wciąga cel za osłonę, przez to zmniejszając nieco ryzyko wykrycia.
A jeśli już decydujemy się na rozpoczęcie walki, radzę najpierw przeprowadzić dywersję, rzucając granat w jakieś odległe miejsce. Po eksplozji czekamy chwilę schowani, aż przeciwnicy zejdą się sprawdzić, co się stało. Wtedy posyłamy im kolejny granat i rozpoczynamy ostrzał.
Walki wręcz w trakcie strzelanin lepiej unikać, bo szybko skończy się naszą śmiercią. Ale kark można wrogowi skręcić nawet gdy wie o naszej obecności - trzeba po prostu zajść go od tyłu.
Trójkąt pozwala nam wchodzić w interakcje ze światem - w ten sposób używamy dźwigni i przekładni, tak podnosimy przedmioty i broń. Bronie można zmieniać w locie i to dosłownie - w kilku miejscach można złapać broń z przelatującego obok przeciwnika. Ważne jest to, że przy podnoszeniu broni nie trzeba się zatrzymywać - radzę robić to w trakcie biegu, czy przetaczania się od osłony do osłony. W niektórych sytuacjach podniesienie broni będzie możliwe tylko w określonej pozycji, na przykład po wychyleniu się.
W Uncharted 2 możemy strzelać bez celowania, zarówno w trakcie biegu, jak i zza przeszkody. Wystarczy wcisnąć przycisk strzału, ale trzeba się liczyć ze znacznie większym rozrzutem i mniejszą celnością naszych salw. Ja starałem się unikać takiego sposobu walki, bo to tylko przeważnie marnowanie amunicji, ale jeśli już musimy się przemieszczać gdzieś biegiem (a nie skacząc od osłony do osłony), to czasem przy okazji warto posłać komuś kilka pocisków.
Jak w każdej strzelaninie, warto pamiętać zarówno o przeładowywaniu, by nie znaleźć się w samym środku walki bez pocisków w magazynku, jak i o oszczędzaniu amunicji - choć przeciwnicy upuszczają trzymaną broń, to jednak kulki szybko się kończą. A nie ma nic gorszego niż zorientować się, że nie mamy czym pokonać czterech okrążających nas przeciwników. To truizm, ale zdziwilibyście się ilu doświadczonych graczy przyłapuje się na tym, że ruszyli do walki z 3 pociskami.
Umiejętnością niezbędną do skutecznej walki jest ciskanie granatów - gdy wciskamy L2 na ekranie pojawia się łuk pokazujący jak będzie leciał ładunek. Wystarczy dokładnie wycelować i puścić przycisk. Łukiem steruje się analogiem, albo ruchami SIXAXISa, tak jak w pierwszej części. Polecam ten pierwszy system, bo jest jednak znacznie dokładniejszy.
Warto pamiętać o tym, że granatami można rzucać także w trybie dokładnego celowania - w ten sposób można szybko posłać go tam gdzie trzeba. W ten sposób nie da się jednak rzucać za przeszkody, bo granaty zachowują się troszkę jak stickybomb - przylegają do płaskich powierzchni, jakby pokryto je klejem.
UWAGA SPOILER
Pod koniec gry spotkacie się z szybkimi i twardymi przeciwnikami. Aby ich pokonać najlepiej wykorzystywać najcięższe bronie - Deserta, Wessa, shotguny, a także miniguna, oraz kusze, które choć strzelają strasznie wolno, to mają ogromną siłę rażenia. Można także próbować strzelać im w głowę, ale ruszają się na tyle szybko i nieprzewidywalnie, że jest to naprawdę cholernie trudne.
Tadeusz Zieliński
Tryb multiplayer Tryb multiplayer w Uncharted 2 jest dość dynamiczny. Tutaj zdecydowanie nie można zostawać w jednym miejscu i choć system osłon daje wrażenie teoretycznego bezpieczeństwa to tak naprawdę mapy stworzone są tak, że nawet do wrogiej bazy da się wejść niepostrzeżenie i zajść przeciwników od tyłu. Stąd też warto zawsze być w ruchu, ponieważ dzięki temu raczej nie damy się zaskoczyć i to my będziemy siłą ofensywną, a jak wiadomo najlepszą obroną jest atak.
Podstawowa broń, czyli AK-47 w zupełności wystarcza, ale jeśli wolicie coś bardziej pewnego i mocniejszego to polecam FAL. W tym wypadku musicie się jednak zgodzić na strzelanie krótkimi seriami, ale każdy, kto chce robić headshoty powinien z niej korzystać. Jeśli jednak wolicie dłuższe wymiany ognia to zostańcie przy podstawowej broni i łapcie M4, gdy będzie okazja.
Doceńcie granaty i zawsze je zbierajcie przy każdej możliwej okazji. Są bardzo silne, a odległość, na jaką je możecie rzucić powoduje, że często szybkie rozwiązanie wymian ognia to właśnie rzut granatem. Są bardzo celne, więc nawet rzucone w biegu potrafią zabić. Pamiętajcie o tym.
Nie zapominajcie, że możecie również strzelać na ślepo zza osłony i chociaż nie będzie to tak dokładne to pomaga przy szarżujących przeciwnikach.
Pamiętajcie o walce wręcz, ale nie nadużywajcie jej. Jeśli to przeciwnik Was pierwszy uderzył to nawet, jeśli raz mu oddacie, to on pierwszy wykona śmiertelny cios. W takim wypadku lepiej odskoczyć i próbować wpakować w niego krótką serię z karabinu. Z reguły skutkuje.
Większość trybów polega na współpracy drużynowej, więc korzystajcie z headsetu. Jeśli przypadkiem jeszcze go nie macie, to jeśli chcecie grać multi to dla tej gry warto go posiadać. Tutaj drobna uwaga - jeśli już używacie headsetu to nie przeklinajcie, bo aż się przykro robi jak czasem człowiek usłyszy jak to nasi grają.
Pamiętajcie, że większość plansz jest ułożona nie tylko horyzontalnie, ale również wertykalnie i ważne jest, by znać te miejsca, gdzie może czaić się wróg. To również świetna okazja dla snajperów, którzy jeśli odpowiednio zajmą pozycję to mogą zdobyć spokojnie kilka fragów zanim ktoś się po nich wybierze.
Po ciekawszych meczach warto skorzystać z Cinema i sprawdzić, jakie błędy popełniliśmy. Początkowo wydaje się to stratą czasu, ale póki nie poznacie dobrze plansz taka analiza na spokojnie naprawdę może pomóc w przyszłych grach.
W trybie Plunder skupcie się na przenoszeniu skarbu w stronę bazy, a nie czyńcie z siebie samotnego bohatera. Punkty są przydzielane całej drużynie, więc rzucajcie skarbem, a nie biegajcie z nim z jednego końca mapy na drugi. Dobrze skoordynowana akcja potrafi przenieść go ze środka mapy do bazy w ciągu kilku rzutów.
Na początek warto rozważyć niektóre z trybów kooperacji na przykład Co-Op Arenę, jeśli macie z kim pograć. W tym trybie możecie uzyskać sporą liczbę pieniędzy na wejściu, którą potem zamienicie na umiejętności pomocnicze do trybu multiplayer.
Bawcie się dobrze i dopisujcie swoje wnioski.
Beniamin Durski