Pora wrócić do Tristram. Pierwsze Diablo już dostępne na GOG‑u!
Starzy znajomi już czekają, aż utniemy ich uszy.
"I sense a soul in search of answers..." - uprzedza nasze pytanie Adria. Leczące mikstury, księgi, zwoje z zaklęciami oraz plotki, oto, co ma w swej ofercie wiedźma. Ale nie tylko. Ona widzi więcej, niż zwykli ludzie, jej wiedźmi zmysł pozwala jej dostrzec przyszłość. Zagadkowy uśmiech wiedzącej zdaje się sugerować, że może i przygoda z Diablo dawno się skończyła, odeszli ci, którzy mieli zginąć, a reszta leczy rany, ale to nie koniec.Sugeruję poniższy utwór jako tło dla tego artykułu:Urok pierwszej wizyty w Tristram, początkowe nuty niezwykłej muzyki stworzonej przez Matthew Francisa "Matta" Uelmena, kroki nieśmiało stawiane w Katedrze. Pamiętacie to doskonale, prawda? Butchera, który wyskakiwał na nas ze swej kryjówki ze słowami "Fresh meat!".Otóż Blizzard Entertainment we współpracy z platformą GOG.COM zamierza ponownie zaprosić nas do swoich klasycznych gier. Najpierw do sprzedaży trafi Diablo, tak, to Diablo z 1996 roku. Można będzie zagrać w wersji oryginalnej, by w pełni poczuć ducha tamtych lat, w grafice SVGA przy 20 klatkach animacji na sekundę. Oczywiście samemu albo poprzez Battle.net z przyjaciółmi.Ale istnieje też możliwość zagrania w zaktualizowaną wersję gry, w trybie zgodności z systemem Windows 10. W programie startowym wybierzemy preferowaną wersję rozgrywki. Wiceprezes Blizzarda, Rob Bridenbecker, nie kryje radości ze współpracy z GOG.com i możliwości zaproszenia graczy do tego pierwszego Tristram:
Oleg Klapovsky, wiceprezes GOG, przyznaje, że Diablo to tytuł, o który najczęściej prosiła społeczność platformy:
Nostalgiczną wycieczkę do Tristram możecie rozpocząć już teraz - Diablo właśnie pojawiło się na stronie GOG.com w cenie 34,99 zł. Adria czeka na Wasze pytania i uśmiecha się, bo wie coś więcej. Otóż Diablo to tylko początek. W planach są też takie tytuły jak Warcraft: Orcs & Humans oraz Warcraft II. W przyszłości pojawi się informacja o dacie premiery tych klasyków.Mądre spojrzenie Adrii widzi ukrytego głęboko w nas dzieciaka, który z wypiekami na twarzy zaszywał się w pokoju i ciął do nieprzytomności z kumplami. Albo sam stawiał czoło odwiecznemu złu, rozbijając się w podziemiach, które za każdym razem były nieco inne. Pora skonfrontować się ze wspomnieniami - czy grało się wtedy ciężej? A może jednak teraz, po latach ogrywania podobnych tytułów i poznawania różnych mechanik, dorwanie Diablo to będzie spacer po parku?Ale nawet jeśli ktoś przegapił tamte czasy, albo po prostu urodził się już po nich - tym bardziej zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł. Ja już zacieram ręce i próbuję przypomnieć sobie, w czym najlepiej biegało się mojej łuczniczce. Pora wrócić do kolekcjonowania uszu, panie i panowie!!!