Ponoć prace nad Final Fantasy VII Remake idą sprawniej, niż zakładano
Tetsuya Nomura zdradził też, który wątek fabularny doczeka się rozbudowania.
Ja dla odmiany zamierzam słynnego Japończyka pochwalić. Bo jeśli ujawniona przed E3 data premiery Kingdom Hearts III nie zostanie już zmieniona, a relacja rozentuzjazmowanych fanów, którym w Los Angeles udało się sprawdzić nadchodzącą przygodę Sory w ruchu, jest choćby w połowie bliska prawdy, to kurczę. Nie dość, że udało mu się skończyć jeden ze swoich „wiecznych” projektów, to dodatkowo wyszedł mu znośnie. Nie miałbym nic przeciw, żebym wystawił KH nasze „warto” lub „trzeba”, a Nomura mógł w stu procentach skupić się na rimejku siódmego Finala.
No właśnie - co tam słychać w tym zdecydowanie-o-kilka-lat-za-wcześnie-zapowiedzianym projekcie? W wywiadzie z Famitsu, który na przyswajalną pigułkę przerobiła Siliconera, dowiedzieliśmy się, iż: a) Square Enix rozmyśla, kiedy ujawnić światu nowe informacje na temat produkcji (oraz zapewne żałuje informacji dotychczasowych); b) zmiany w wizji końcowego produktu zostały zaplanowane jeszcze przed zwolnieniem z obowiązków deweloperki zewnętrznego studia i decyzją tworzenia FF VII wyłącznie „wewnątrz”; c) cała praca przebiega zdecydowanie szybciej, niż ktokolwiek planował, więc jako fani „nie powinniśmy się martwić”.
Ach, no i znamy pierwszą poważniejszą zmianę w scenariuszu. Gra ma położyć o wiele większy nacisk na członków rebelianckiej grupki AVALANCHE, by fatalna w skutkach akcja w reaktorze odbiła się zapewne mocniej w sercach odbiorców. To… nie jest głupi pomysł. Pierwsze godziny „siódemki” są kultowe, lecz dorysowanie szerszego tła do początkowych towarzyszy może zaowocować lepszymi, jak to mawia David Cage, „emołszyns”. Może w ten sposób Nomura i spółka chcą nam wynagrodzić bankowy brak sekwencji z przebieraniem Clouda za kobietę. I wizytą w męskiej „łaźni”. Ach, lata dziewięćdziesiąte, wróćcie!
FFVII PS4 || Don Corneo Picks Cloud || Walk-through
Wiecie już, dlaczego postanowiono nie pokazać Final Fantasy VII Remake na E3? Według powyższego chyba nawet Square Enix nie wierzy, by projekt ukazał się na bieżącej generacji konsol. No cóż. Na pocieszenie spędzimy kilkaset godzin przy nowym Dragon Queście, Octopath Traveler i Kingdom Hearts. Nie mamy co narzekać.